Moje ulubione perfumy to..
Mój numer jeden to właśnie Aire Loewe Sensual, moja butelka ma już około 2 lat a druga leżakuje w zapasie. Wystarczą dwa psiki a pachnie niesamowicie intensywnie, następnego dnia szalik/ubranie potrafi jeszcze niesamowicie mocno pachnieć. Sam zapach jest bardzo specyficzny, początkowo kojarzył mi się z.. kadziłem w kościele! Po jakimś czasie bardzo polubiłam jak ten zapach się na mnie rozwija. Ja za swoją butelkę zapłaciłam coś około stu złotych, ale niestety nie ma ich już w Sephorze.
Piękny, świeży, kwiatowy i lekki zapach na codzień, ale niestety ta lekkość sprawia, że nie jest zbyt trwały. Idealny zapach na lato, na cieplejsze dni.
CK one to mój hit, zapach uniwersalny i to po to perfumy sięgałam najczęściej. Mam nadzieję, że uda mi się kupić niedługo nową butelkę, bo bardzo za nimi tęsknię. Na Iperfumy widziałam, że kosztują naprawdę niewiele i chyba tam je kupię. Perfumy Bi-es kupiłam przypadkiem, bo przechodziłam obok i z nudów wąchałam jakie zapachy mają w ofercie a przy tym przepadłam, jest przepiękny, świeży i lekki. Oba zapachy są niesamowicie trwałe i pachną nawet następnego dnia na ubraniach, jestem zakochana.
Różane perfumy z Yves Rocher są przepiękne, ale bardzo nietrwałe. Używam ich głównie latem, przy upałach, bo większość zapachów, które lubie jest zbyt ciężka na takie dni. Perfumy w teorii kosztują 95 zł/100 ml, ale YR ma tak niesamowite promocje, że można zdobyć je za grosze.
A Wy jakie perfumy lubicie?
0 komentarze