Denko Wrzesień..
Kochani to ostatni post z denkiem w wersji pisanej, kolejne będą w formie filmików. Niestety zanim dostałam statyw zrobiłam zdjęcia na denko i wyrzuciałam opakowania a szkoda..
Peelingi Organic Shop kocham bardzo, bo są tanie, pięknie pachną i są całkiem wydajne. Papaya okazała się jednak moim zapachowym faworytem. Wrócę do nich na pewno, ale teraz mam w planach zrobić kilka peelingów sama, opakowania po tych świenie się będą do tego nadawały.
Ecospa serum z kwasem migdałowym 10%, zestaw DIY. Właśnie skończyłam serum z kwasem migdałowym, zrobiłam zdjęcia przed i po, więc zapraszam do oglądania efektów. Bardzo kocham to serum, to moja druga butelka i na pewno nie ostatnia, ale teraz wybiorę inne.
- Facelle płyn do higieny intymnej kocham bardzo, bo jest to tani i dobry kosmetyk, który ma naprawdę dobry skład a dodatkowo jest Cruelty Free jak wszystkie marki własne Rossmanna. RECENZJA
- Żele pod prysznic Alterra to moje hity jeśli chodzi o naturalne żele, bo kosztują grosze a dodatkowo można je czasem dorwać w promocji 2+2, więc za taki skład cena jest rewelacyjna. Wszystkie lubiłam i do każdego chętnie wrócę, ale najpierw pokombinuję i zrobię swoje wersje zapachowe z sensitive. RECENZJA
- Krem do twarzy die Nikolai to mała próbka, ale na trochę starczyła. Podobał mi się ten krem, ale swojej ceny wart nie jest, szkoda, że aż tyle kosztuje. RECENZJA
- Bielenda esencja to twarzy to jedna z perełek tej marki z dobrym składem. bardzo ją lubiłam, teraz zrobiłam z jej resztek płyn do demakijażu dwufazowy. Czeka na mnie jeszcze niebieska wersja. RECENZJA
- Bielenda serum z kwasami to serum było całkiem spoko, ale rolowało się a to z Ecospa się nie roluje a dodatkowo ma wyższe stężenie kwasów, więc wole to z Ecoospa. RECENZJA
- Hydrolat różany ZSK - bardzo fajn hydrolat i mimo, że kupuję zazwyczaj na Ecospa to do tego być może wrócę, ale bez konserwantów, bo cenowo się bardziej opłaca, butelka jest z plastiku, którego można używać ponownie i przyda mi się. Ten z konserwantem ma phenoxyethanol, nic do niego nie mam, ale tam gdzie się da wolę bez.
- Serum Fitomed było dobre , ale nie warte aż tyle. Wątpie, że do niego wrócę. RECENZJA
- So Bio BB to najlepszy krem BB/podkład jaki miałam. Baaardzo żałuję, że mi się skończył ten krem BB. Mój ulubieniec i jak tylko wykończę swoje podkłady to wracam do niego. RECENZJA
- Lilla Mai krem z UV niestety nie skradł mojego serca. Filtra w tym kremie bardzo mało, więc słabe to UV. Krem bardzo mi się nie spodobał a szkoda, bo wersję lawendową chwalę bardzo.
- Make Me Bio krem różany lubiłam, bardzo. Niestety później moja cera była w tak dobrym stanie, że stał się dla mnie zbyt ciężki, ale jak będę mogła to to niego wrócę. RECENZJA
- Pixie korektor był całkiem spoko. Używałam, ale był zbyt wydajny i nie zdążyłam całego zużyć. Teraz jakoś nie sięgam po korektory pod oczy, bo nie potrzebuję.
- Amilie próbka podkładu, ale był zbyt ciemny. Ogólnie bardzo polubiłam ich podkłady.
- Masecza łagodząca Vianek była bardzo fajna, miałam po niej efekt wow.
- Equilibra żel aloesowy to jeden z tańszych i lepszych składowo żeli. Te próbki akurat zużyłam do nawilżania skóry głowy, robiłam maseczki, bo to twarzy mam jeszcze Santaverde.
Posty, które są połączone z tym co mówiłam :
- Olejek do ciała z Lidla kupiłam za grosze a skład miał bardzo fajny, mam jeszcze kilka butelek, więc do końca roku będzie w denku na pewno. Mam nadzieję, że znajdę w Lidlu więcej perełek.
- Isana odżywka/maska do włosów, którą chwali wiele osób i ma bardzo fajny skład. Na promocji włosowej robiłam sobie zapasy tego kosmetyku, bo wychodził za grosze. Jest rewelacyjna i w przyszłym miesiącu będę o niej pisać.
- Body Boom glinka była średnia, bo do twarzy zbyt mocna a tak chciałam jej używać. Zużyłam do ciała, była mocnym peelingiem. RECENZJA
- Vianek łagodzący balsam do ciała był naprawdę świetny i pięknie pachnie. Ta seria jest moją ulubioną, ale o balsamie nie pisałam. Muszę kupić całą serię i opisać każdy kosmetyk, ale to pewnie na święta, bo mają fajne zestawy. / Vianek seria łagodząca
0 komentarze