Domowy płyn dwufazowy i pomysł na wykorzystanie słabych płynów micelarnych, toników itp..
Kiedyś namiętnie kupowałam płyny dwufazowe, ale doszłam do wniosku, że zacznę robić je sama. Istnieje wiele możliwości, których możemy wykorzystać robiąc taki płyn. Cudowne w tym płynie jest to, że wszystko wybieramy idealnie pod nasze potrzeby. Jeśli macie oleje z krótką datą ważności, mieszanki olejowe do demakiajżu, płyny micelarne, czy toniki, które się nie sprawdzają to sposób na ich szybkie zużycie.
Wykonanie i przechowywanie :
Płyn sprawdza się najlepiej gdy mamy 2/3 fazy wodnej i 1/3 fazy olejowej, ja oczywiście robię wszystko na oko. Jestem zwolennikiem trzymania wszystkiego w ciemnym szkle, ale mam przezroczyste karafki. Taki płyn dosyć szybko się zużywa, więc tu przymykam oko. Ja liczę czas ważności takiego kosmetyku od najniższego PAO półproduktów i przechowuję w temperaturze pokojowej i taki sposób polecam.
- Faza wodna
Najlepiej wykorzystać do tego hydrolat solo lub dodać do niego ekstrakty roślinne np. ekstrakt z jabłka. Może to być również płyn micelarny czy tonik, który nam nie pasował. Nie wiem czy w teorii używanie toniku w ten sposób jest dobre, ale w praktyce się u mnie sprawdza i będę tak robić z kosmetykami, które mi nie pasują.
- Faza olejowa
Są to dowolone oleje plus olej rycynowy, który cudownie wzmacnia rzęsy i wspomaga ich wzrost. Jeśli nie chcecie kupować kilku olei to najlepszym wyborem będzie olej jojoba lub gotowe mieszanki do OCM np. łagodzący olejek do demakijażu z Vianka, olejek do demakijażu Biolove czy Nacomi, olejek do demakijażu Resibo i inne.
Co można dadać jeszcze do takiego płynu ?
Najprostsza mieszanka do demakijażu i moja ulubiona to hydrolat różany, olej jojoba i olej rycynowy, bardzo lubię jeszcze hydrolat plus olejek do demakijażu Vianka. Jak już wspominałam takie płyny możemy wzbogacić ekstraktami roślinnymi np. z zielonej herbaty ( chroni przed wolnymi rodnikami, zanieczyszczeniami i promieniami słonecznymi ), jabłka ( złuszcza, wygładza, działa antyoksydacyjnie i przeciwutleniająco ), alg ( nawilża ) czy olejkami eterycznymi np. z lawendy ( pięknie pachnie, koi i łagodzi podrażnienia ), drzewa herbacianego ( śmierdzi, ale ma zbawienne działanie przy trądziku. Ma działanie antybakteryjne, wspomaga gojenie niedoskonałości ) lub innych. Witamina E również nam się przyda, zapobiega ona szybkiemu jełczeniu olei.
0 komentarze