Bazy kosztują około 34 złotych za 30 ml, ale ja swoją kupiłam za pół ceny na promocji w Rossmann. Na co dzień staram się unikać silikonów w makijażu, ale czasem naprawdę nie ma innej opcji. Szukałam dobrej składowo bazy silikonowej, czyli takiej, która poza silikonami nie ma zbędnych dodatków. Silikony nie są szkodliwe, więc od czasu do czasu w makijażu można sobie na nie pozwolić. Co robią silikony ? Optycznie wygładzają cerę i przedłużają trwałość makijażu. Nie wyobrażam sobie idąc na wesele, dyskotekę czy inną tego typu okoliczność bez makijażu na silikonach. W takich sytuacjach makijaż powinien jak najdłużej trzymać się nienaruszony, więc drogeryjne bazy czy podkłady sprawdzą się najlepiej. 

Pamiętajmy o tym, że silikony musimy dokładnie zmywać wieczorem i sam płyn micelarny to za mało. Silikony najlepiej zmywać olejami, płynami dwufazowymi czy mleczami. Płynem micelarnym możemy poprawić po tym tłustym demakijażu. Po demakijażu myjemy jeszcze twarz żelem czy innym kosmetykiem do mycia twarzy. Niestety z silikonów powinny zrezygnować osoby ze skórą tłustą, trądzikową i z tendencją do niedoskonałości.

Bezbarwna : Cyclopentasiloxane, Dimethicone Crosspolymer ( silikony ), Parfum.

Z Miką : Cyclopentasiloxane, Dimethicone Crosspolymer, Dimethiconol ( silikony ), Mica ( pigment / mika ), Tin Oxide ( tlenek cyny ), Parfum, CI 77891 ( dwutlenek tytanu ), CI 77491 ( tlenek żelaza ).