Denko Majowe
Uwielbiam kosmetyki Lily Lolo, ten podkład był moim ideałem i bardzo chętnie do niego wrócę. Niedługo napiszę o nim nowy, ulepszony post. Mgiełka była cudowna, ale droga. Wolę podkład psikać zwykłym hydrolatem.
Moja ulubiona seria Vianka jak na razie. Na pewno wrócę do tych kosmetyków, bo były cudowne. Żel ma piękny zapach, pachnie bzem. RECENZJA
Kosmetyki są bardzo fajne, ale ich zapach mi się nie podoba.. RECENZJA Do tej serii raczej nie wrócę, chociaż mam jeszcze szampon do zużycia.
Te woski są cudowne, zapachy niesamowicie naturalne. Woski są sojowe, więc to dodatkowy plus. Jeden mini wosk mam na dwa palenia.
Żaden z tych kremów mi się nie spodobał, były bardzo ubogie. Miałam wrażenie, że smaruję się wodą z emulgatorem i znikomą ilością czegokolwiek. Moja skóra też stwierdziła, że potrzebuje czegoś lepszego.
Świetny szampon z prostym składem za niewielkie pieniądze, nie tylko dla dzieci. RECENZJA.
Kosmetyki do włosów o JMO ratują moją głowę gdy napadnie ją łupież, są niezastąpione. Niestety ich cena jest dosyć wysoka, RECENZJA. Pianka z Syossa to bubel jakich mało, nie robi nic a pachnie jak męska pianka do golenia..
Mam, więc zużywam, ale bez większych zachwytów. Maseczka z Bielendy była najlepsza, ale ma pochoną formaldehydu w składzie a szkoda..
Plastry na wypryski Isany były naprawdę świetne, ale więcej o nich powiem jak będę opisywać całą serię tych kosmetyków. Balsam z Clochee był po prostu ok, bardzo przypomina Vianka, nie jest wart swojej ceny. Krem z Organique jest cudowny, chętnie go kupię. Podkład mineralny również chcę kupić, bo jest naprawdę rewelacyjny. Zużyłam również puding kąpielowy od Sweet Bath, kocham ich kosmetyki. RECENZJA
Moje ulubione chusteczki do demakijażu. Demakijaż wolę robić czym innym, ale gdy naprawdę mi się nie chce to sięgam po chusteczki. Idealnie nadają sie na podróż lub do odświeżania twarzy. RECENZJA
Ta maseczka była naprawdę bardzo fajna. chętnie o niej wrócę. RECENZJA
Kocham ten tonik, bardzo poprawił stan mojej cery. Kupiłam już drugą butelkę i krem do twarzy z tej serii. Niedługo opiszę oba kosmetyki.
Serum z kwasem migdałowym 10 % z Ecospa i Serum z Iossi ( RECENZJA ) to moje dwa ulubione sera. Zamówiłam już drugą butelkę serum z Ecospa i otwieram trzecią butelkę serum Iossi. Serum z kwasem opiszę Wam w najbliższych dniach, jest to kosmetyk do samodzielnego zrobienia.
Moje ukochane perfumy, bardzo mi ich szkoda.. Na szczęście 200 ml tych perfum kosztuje niecałe sto złotych a Bi Es ma ich odpowiednik, który pachnie prawie tak samo. Mimo to orginał ma w sobie coś co trudno oddtworzyć.
Miał w składzie trochę rzeczy, których moja skóra nie lubi, ale sprawdził się rewelacyjnie. Jest to peeling średnio zdzierający, ja wolę mocniejsze, ale polubiłam go. Ma piękny, kremowy zapach.
Bardzo okropny składowo klej do rzęs, odkąd mam klej Neicha to tego nie używałam. W działaniu też nie był zachwycający. RECENZJA
Bardzo średnie jest to mydło, bardzo wodniste i jakieś takie nijakie. Uwielbiam mydła Yope i ciężko mi znaleźć lepsze mydło.
0 komentarze