Vianek seria łagodząca, olejek do demakijażu, tonik oraz żel pod prysznic.
Ile kosztują kosmetyki z tej serii ?
Vianek jest praktycznie wszędzie, więc ceny znacznie się różnią, ale olejek kupiłam za około 17 złotych, tonik kosztuje około 18 złotych a żel około 20 złotych. Na święta mają różne zestawy prezentowe w których można kupić te kosmetyki dużo taniej, mam nadzieję, że ta seria w tym roku będzie w takich zestawach.
Co to za seria i dla kogo ?
Seria łagodząca z Vianka ma głównie działanie łagodzące i regenerujące, jest skierowana dla każdej cery. Muszę stwierdzić, że jak na razie to moja ulubiona seria, chociaż trochę zawdzięcza to zapachowi. Tonik i olejek zawierają olejek eteryczny z geranium a żel pod prysznic olejek cytronelowy.
Parę ważnych słów o tych kosmetykach..
Kosmetyki nie są testowane na zwierzętach, ale nie mają żadnych certyfikatów. Te kosmetyki mają bardzo krótkie PAO, tylko 3 miesiące. O ile ze zużyciem toniku i żelu pod prysznic nie będzie większego problemu to z olejkiem można się nie wyrobić. Nie lubię opakowań tych kosmetyków i zawsze będę o tym wspominać. Butelki PET, których nie można używać ponownie. Naturalna firma powinna dbać o możliwość wykorzystania butelek ponownie. Skoro jesteśmy przy opakowaniach to nie lubię również atomizera toniku. Pryska ogromnym strumieniem, zdecydowanie wolę lżejszą mgiełkę.
Delikatny tonik nawilżający w formie mgiełki, na bazie ekstraktu z owoców dzikiej róży, do pielęgnacji cery wyjątkowo wrażliwej, podrażnionej. Uzupełnia demakijaż, przywracając skórze odpowiedni poziom pH. Zawiera składniki o działaniu łagodzącym (alantoina), ochronnym (alginian sodu), antyoksydacyjnym i wspomagającym mechanizmy naprawcze, (kwas laktobionowy). Olejek geraniowy poprawia elastyczność i uspokaja skórę.
Zapach to coś co urzeka mnie najbardziej w tym kosmetyku. Lubię ten tonik, świetnie łagodzi moją skórę i daje jej nawilżającego kopa. Nadaje się również do zmywania olejku do demakijażu z tej serii, cudownie się uzupełniają. Mi jednak nie do końca pasuje zmywanie olejkiem, więc połączyłam oba kosmetyki w jeden, dwufazowy płyn do demakijażu. Taka forma odpowiada mi dużo bardziej i rewelacyjnie zmywa makijaż. Mgiełka nadaje się również jako fixer do utrwalenia makijażu, ale po zmianie atomizera, ten strumień może zniszczyć makijaż.
Aqua ( woda ), Glycerin ( gliceryna ), Panthenol ( prowitamina B5 ), Rosa Canina Fruit Extract ( ekstart z owoców dzikiej róży ), Decyl Glucoside ( bardzo delikatny środek myjący ), Coco-glucoside ( średni środek myjący ), Cocamidopropyl Betaine ( średni środek myjący ), Lactobionic Acid ( kwas laktobiotynowy, łagodzi podrażnienia i stany zapalne ), Lactic Acid ( kwas mlekowy ), Sodium Alginate ( alginian sodu ), Allantoin ( alantoina ), Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid ( bezpieczne konserwanty ), Pelargonium Graveolens Oil ( olejek eteryczny z geranium ), Parfum ( substancja zapachowa ), Geraniol ( składnik olejku eterycznego ).
Wyjątkowy, niezwykle delikatny preparat do demakijażu oczu, twarzy i ust, którego bazę stanowią naturalne oleje roślinne, m.in. z pestek winogron, słonecznikowy i kokosowy oraz dogłębnie oczyszczający olej rycynowy. Rumianek lekarski, zmacerowany w olejach, to źródło związków o właściwościach przeciwalergicznych i silnie regenerujących, dzięki czemu olejek łagodzi także wszelkie podrażnienia i koi skórę m.in. w okolicach oczu i powiek. Po zastosowaniu pozostawia skórę oczyszczoną, nawilżoną i ukojoną.
Jak wspomniałam przy toniku demakijaż olejem niezbyt mi przypasował, więc zrobiłam z niego i toniku płyn dwufazowy, ale przez jakiś czas myłam twarz olejkiem aby wyrobić sobie zdanie na jego temat. Świetnie radzi sobie z makijażem, zmywa go praktycznie całkowicie a resztek pozbywamy się zmywając nadmiar oleju z twarzy. Olejek z twarzy zmywałam tonikiem z tej serii, tak napisano na opakowaniu i ten sposób jest dla mnie lepszy niż ciepła ściereczka. Skóra po takim demakijażu jest fajnie odżywiona i gładka. Niestety bardzo nie podobało mi się to, że olejek notorycznie wpadał mi do oka i demakijaż był nieprzyjemny. Olejek będę kupować chętnie, ale do zrobienia z niego płynu dwufazowego. Taka forma odpowiada mi bardziej, ale fani demakijażu olejkiem będą zadowoleni. Jak już wspominałam wyżej PAO to tylko 3 miesiące a on jest bardzo wydajny, można nie zdążyć ze zużyciem go, ale polecam wam wpis o datach ważności i PAO. Jeśli nic się z nim nie dzieje, możecie dać mu jeszcze trochę czasu aby go zużyć. Oleje mają to do siebie, że śmierdzą jak się zepsują.
Vitis Vinifera Seed Oil ( olej z pestek winogron ), Helianthus Annus Seed Oil ( olej ze słodkich migdałów ), Coco-caprylate ( emolient, naturalny zamiennik silikonów ), Ricinus Communis Seed Oil ( olejek rycynowy ), Lecithin ( emulgator ), Cocos Nucifera Oil ( olej kokosowy ), Tocopheryl Acetate ( pochodna witaminy E ), Chamomila Recutita Extract ( ekstrakt z rumianku ), Pelargonium Graveolens Oil ( olejek eteryczny z geranium ), Parfum ( substancja zapachowa ), Geraniol ( składnik olejku eterycznego ).
Delikatny, kremowy żel pod prysznic, który łagodnie myje i pielęgnuje nawet najbardziej wymagającą skórę. Dzięki zawartości oleju kokosowego, alantoiny i panthenolu przynosi ukojenie skórze wrażliwej i skłonnej do podrażnień. Zawiera ekstrakt z jeżówki purpurowej o właściwościach ochronnych i przyspieszających regenerację. Dodatek olejku cytronelowego tonizuje i pozostawia na skórze świeży zapach.
Zapach tego żelu to mistrzostwo a dodatkowo długo utrzymuje się na skórze. Ma łagodne detergenty i piękny skład, więc myje nim również moją prawie trzyletnią córkę. Staram się nie kupować już typowo dziecięcych kosmetyków. Myję nim również nam włosy, sprawdza się do nich świetnie a zapach na włosach zostaje czasem do kolejnego mycia. Kosmetyki myjące zazwyczaj są uniwersalne, podział ich na żele do mycia ciała czy szampony jest trochę sztuczny. W szamponach znajdziemy dodatkowo składniki wzmacniające włosy, ale nie zaszkodzi nam umyć włosów takim żelem pod prysznic, jeśli ktoś szuka delikatnego szamponu to ten żel się sprawdzi. Bałam się jedynie kokosa w składzie, bo moje włosy go nie lubią, ale było dobrze. Żel nie wysusza i mam wrażenie, że pomaga mi trochę z moim rogowaceniem mieszkowym. Bardzo chętnie do niego wrócę, zarówno do ciała i włosów.
Aqua ( woda ), Lauryl Glucoside ( bardzo delikatna substancja myjąca ), Cocamidopropyl Betaine ( substancja myjąca ), Glycerin ( gliceryna ), Echinacea Purpurea Root Extract ( ekstrakt z jeżówki purpurowej ), Cocos Nucifera Oil ( olej kokosowy ), Panthenol ( prowitamina B5 ), Allantoin ( alantoina ), Lactic Acid ( kwas mlekowy ), Cyamopsis Tetragonoloba Gum ( Guma guar, zagęstnik ), Sodium Benzoate ( bezpieczny konserwant ), Cymbopogon Winterianus Herb Oil ( olejek eteryczny cytronelowy ), Parfum ( substancje zapachowe ).
Czy warto kupić coś z tej serii ?
Zdecydowanie tak. Chciałabym sprawdzić wszystkie kosmetyki z tej serii i powoli będę to robić. Kosmetyki mają ładne, proste składy a dodatkowo są tanie i łatwo dostępne. Podobno olejek jest lepszy od sławnego Resibo, ale nie miałam go, więc ciężko mi powiedzieć. Jedno jest pewne, jest dużo tańszy i łatwiej go kupić. Czekam niecierpliwie na nowe nabytki z tej serii.
0 komentarze