Mokosh serum ujędrniające, czy naprawdę warto ?
Ile kosztuje taka przyjemność ?
Co twierdzi producent ?
Ujędrniające serum olejowe do twarzy stworzone z maceratu z kwiatów pomarańczy i maceratu z opuncji figowej, z naturalnymi olejkami eterycznymi z pomarańczy i drzewa herbacianego skutecznie wspomaga proces walki z brakiem jędrności skóry i upływającym czasem. Maceraty z kwiatów pomarańczy i opuncji figowej rewitalizują skórę, łagodzą podrażnienia i zaczerwienienia oraz poprawiają strukturę płaszcza hydrolipidowego. Dodatkowo olejek eteryczny z pomarańczy pozytywnie wpływa na elastyczność skóry zaś olejek z drzewa herbacianego działa antybakteryjnie zmniejszając ryzyko powstawania stanów zapalnych. Naturalne oleje roślinne: arganowy, z wiesiołka i ze słodkich migdałów nawilżają skórę i działają antyoksydacyjnie. Serum charakteryzuje się subtelnym pomarańczowym zapachem z delikatną nutą ziołową.
Kilka ważnych informacji o kosmetyku :
Mokosh nie testuje na zwierzętach, ale nie ma certyfikatu. Większość ich półproduktów jest certyfikowana, ale produkt końcowy nie ma certyfikatu ekologicznego. Przy takiej cenie kosmetyków produkty powinny mieć ECOCERT.
Co ja o nim myślę ?
Kosmetyki Mokosh są bardzo dobre jakościowo, ale ich ceny są bardzo zawyżone. Jest to dosyć mała firma i jestem w stanie to zrozumieć, niestety te ceny nie zachęcają do zakupów. Osoba, która zna się chociaż trochę na robieniu domowych kosmetyków zrobi takie same kosmetyki a kilka złotych, więc to od Was zależy czy wolicie zrobić sami i zaoszczędzić czy kupić gotowy produkt. Nie mamy tu certyfikatów, więc tym bardziej nie rozumiem tych cen. Podoba mi się opakowanie tego serum, ale mam jedno ale.. pipeta ! Ciężko ją nacisnąć, jest bardzo twarda i nie lubię nią nakładać serum. Serum z Iossi ma dużo lepszą pipetę, mięciutką. Całe opakowanie da się rozłożyć i dokładnie umyć, na pewno zostawię je na później. Przejdźmy do działania tego serum. Jest to serum olejowe, więc nakładać musimy je na humektanty np. hydrolat różany czy kwas hialurownowy. Ja zazwyczaj robię tak, że psikam twarz tonikiem z Santaverde, nakładam serum hialuronowe z e-fiore i na to daję serum Mokosh. Świetnie razem działają, rano skóra jest nawilżona i odżywiona. Muszę powiedzieć, że serum jest rewelacyjne i niesamowicie wydajne. Ma piękny pomarańczowy zapach i zapewne przez pomarańczę nie można go używać na dzień, bo działa fotouczulająco. Więcej go nie kupię, bo za tą cenę mogę mieć coś dużo lepszego, ale jeśli cena wam nie straszna to polecam.
UWAGA !
- Serum nie powinno być używane przez kobiety w ciąży i kobiety karmiące piersią.
- Po użyciu serum należy unikać ekspozycji skóry na działanie promieni UV.
- Serum nie powinno być stosowane łącznie z kuracją wykonywaną z użyciem kwasów lub z użyciem retinolu.
Skład :
Większość to tańsze oleje, więc zupełnie nie rozumiem ceny tego serum. Zrobienie go w domu to kilka złotych. Jedynym drogim składnikiem jest tu opuncja, ale jest to ekstrakt, ekstraktów nie może być więcej niż 5 %, niektórych może być jeszcze mniej, ale nie znalazłam informacji ile konkretnie może być akurat tego.
Argania Spinosa Kernel Oil ( olej arganowy ), Prunus Amygdalus Dulcis Oil ( olej ze słodkich migdałów ), Caprylic/Capric Triglyceride ( emolient ), Oeonthera Biennis Seed Oil ( olej z wiesiołka ), Citrus Aurantium Amara Flower Extract ( ekstrakt z neroli ), Opuntia Ficus-Indica Fruit Extract ( ekstrakt z opuncji ), Citrus Aurantium Dulcis Oil ( olejek eteryczny z pomarańczy ), Melaleuca Alternifolia Leaf Oil ( olejek herbaciany ), Limonene, Linalool, Citral ( składniki olejków eterycznych ).
0 komentarze