Żel zawiera aż 90 % aloesu a aloes jest świetnym humektantem ( zatrzymuje wodę w skórze ). Dodatkowo znajdziemy w nim ekstrakt z glonu i mleczan sodu, który wspomaga aloes w utrzymaniu nawilżenia. Bardzo mi się podoba obecność srebra w tym żelu, bo jest świetnym środkiem antybakteryjnym i będzie idealny dla osób ze skórą mieszaną czy trądzikową, wspomaga gojenie i regenerację skóry. Uwielbiam żele aloesowe a szczególnie żele aloesowe Santaverde. Ten żel aloesowy ma jeden z lepszych składów na rynku, ma certyfikaty i cena też nie jest aż tak wysoka, bo to kosmetyk niesamowicie wydajny. Wystarczy kropelka na całą twarz, taki żel starczy nam nawet do pół roku. Taki żel można wykorzystać na kilka ciekawych sposobów m.in.

Aloe Barbadensis Leaf Juice* ( sok z aloesu ), Alcohol*, Sodium Lactate ( mleczan sodu, utrzymuje wilgoć w skórze ), Xanthan Gum ( zagęstnik ), Chondrus Crispus Powder ( ekstrakt z zielonego glonu ), Glyceryl Caprylate ( emolient tłusty ), Levulinic Acid ( kwas lewulinowy, ma słodki i kremowy zapach ), Glucose ( alkohol cukrowy ), P-Anisic Acid ( kwas anyżowy, występuje w olejkach eterycznych ), Sodium Levulinate ( stabilizator pH i naturalny konserwant ), Glycerin ( gliceryna ), Silver Sulfate ( siarczan srebra, działa antybakteryjnie ), Sodium Hydroxide ( regulator pH ). *Certyfikowane

Zostawiam też porównanie innych żeli aloesowych, które są popularne, być może was to zaciekawi.

Nie wierzę w cudowne właściwości tego typu kosmetyków, bo bez ćwiczeń i odpowiedniej diety cudów nie będzie. Ja liczę na nawilżenie, odżywienie i zmniejszenie stanów zapalnych przy moim rogowaceniu mieszkowym. W tym żelu jest wiele składników nawilżających m.in. betaina, aloes i antybakteryjnych m.in. olejek eteryczny z grejpfruta. Ten żel powinno się nakładać na wilgotne ciało i koniecznie pod balsam czy olejek do ciała. Nakładane żelu solo nie da nam tak dobrych rezultatów jak w połączeniu z olejem czy innymi emolientami. Ja nakładam go pod mieszankę różnych olei i jestem zachwycona działaniem tej mieszanki. Moja skóra jest nawilżona, odżywiona, mięciutka a rogowacenie mieszkowe utajone. Dawno moja skóra nie wyglądała aż tak dobrze, chętnie jeszcze wrócę do tego żelu. Żel jest na szczęście bardzo wydajny, niewiele go trzeba na większą powierzchnie ciała. Ten kosmetyk ma cudowny, cytrusowy zapach. Teoretycznie jest to kosmetyk do ciała, ale spokojnie możecie go używać jak zwykłego żelu aloesowego, ale jedynie na noc, bo ma olejki eteryczne z cytrusów. Te olejki są fotouczulające i nie powinno się używać ich w dzień.

Aloe Barbadensis Leaf Juice* ( sok z aloesu ), Alcohol*, Hedera Helix Extract ( ekstrakt z bluszczu pospolitego ), Ruscus Aculeatus Root Extract ( wyciąg z ruszczyka ), Simmondsia Chinensis Seed Oil* ( olej jojoba ), Betaine ( silnie nawilża ), Tricaprylin ( emolient tłusty ), Sodium Lactate ( mleczan sodu, utrzymuje wilgoć w skórze ), Camelia Sinensis Extract ( ekstrakt z zielonej herbaty ), Rosmarinus Officinalis Leaf Extract* ( ekstrakt z rozmarynu ),  Chondrus Crispus Powder ( ekstrakt z zielonego glonu ), Centella Asiatica Flower/Leaf/Stem Extract ( gotu kola ekstrakt ), Citrus Grandis Peel Oil ( olejek eteryczny z grejpfruta ), Citrus Nobilis Oil* ( olejek eteryczny z mandarynki ), Cymbopogon Schoenanthus Oil ( olejek eteryczny z trawy cytrynowej  ), Citrus Aurantifolia Oil* ( olejek eteryczny z limonki ), Lavandula Angustifolia Oil ( olejek eteryczny z lawendy ), Glucose ( alkohol cukrowy ), Maltodextrin ( stabilizator emulsji ), Sodium Phytate ( sól sodowa kwasu fitowego, związek chelatujący ), Parfum**, Limonene, Citral, Linalool, Geraniol. ( składniki olejków eterycznych ). * Certyfikowane, ** Naturalne olejki eteryczne