Eyeliner kosztuje aż 66 zł za 4 ml, ale starczy spokojnie na kilka miesięcy. Jego PAO to 6 miesięcy, więc 11 zł na miesiąc to nie jest duża kwota. Swój eyeliner mam od grudnia i  mam go jeszcze sporo, ale chyba czas się z nim pożegnać po ponad pół roku. Eyeliner ma certyfikaty ECOCERT i BIO, być może więcej, ale nie mam już opakowania. Bardzo podoba mi się jego wygląd, ogólnie to stylizowanie opakowań przez markę aby wyglądały naturalnie.

Uwielbiam ten eyeliner, ma cudowny pędzelek, którym cudownie się maluje. Osoby, które zaczynają używać eyelinera lub mają problem z malowaniem idealnej kreski będą zachwycone tym pędzelkiem, jest naprawdę bezproblemowy i tworzy cieniutką kreskę. Nie miałam chyba eyelinera z lepszym pędzelkiem. Drugą zaletą jest cudowna pigmentacja i równomierne nakładanie się eyelinera. Czasem z eyelinerami mam taki problem, że robią się prześwity, bo nakładają nierówno a tu nie ma takiej sytuacji, nałożony jest idealnie. 

Mam jednak do niego jedno ale.. bardzo łatwo się zmywa. Na co dzień nie jest to problemem, ale wychodząc m.in. na dyskotekę sięgam po coś mniej naturalnego, ale trwalszego.

Aqua ( woda ), Rosa damascena flower water* ( hydroat różany ), Glycerin ( gliceryna ), Aloe Barbadensis leaf juice* ( sok z aloesu ), Sucrose palmitate ( emolient ), Xantan gum ( zagęstnik ), Benzyl alcohol ( konserwant ), Dehydroacetic acid ( konserwant ), Sodium benzoate ( konserwant ), Potassium sorbate ( konserwant ), Citric acid ( kwas cytrynowy ), Lactic acid ( kwas mlekowy ), Sodium hydroxide  ( regulator pH )  [+/– MAY CONTAIN : CI 77007 ( ultramaryna ), Silica ( krzemionka ), CI 77499 ( czarny tlenek żelaza )] - 98,9% składników eyelinera jest pochodzenia naturalnego.