Zabraniam kopiowania zdjęć i treści bez mojej zgody . Obsługiwane przez usługę Blogger.

La-Le - kosmetyki z manufaktury, które pokochałam!

by - 13:20:00


Kosmetyki marki La-Le chodziły za mną od dawna aż w końcu udało mi się je przetestować za sprawą przesympatycznej właścicielki. Marka jest polska, dokładniej z Krakowa, więc jak macie blisko to możecie pooglądać je u źródła. Co mnie najpierw ujęło w tych kosmetykach? Ano ja jestem łasa na zapachy i zazwyczaj ładnych zapachów brakuje mi w kosmetykach a te cudeńka to coś tak wspaniale pachnącego, że chce się po nie sięgać. Wiem, że zapach to nie wszystko, w działaniu są równie dobre, ale o tym za chwilkę. Najbardziej zdziwiła mnie cena tych kosmetyków, bo są niedrogie, praktycznie na każdą kieszeń, więc warto o nich mówić i je promować. 

O opakowaniach słów kilka..

Większość opakowań to szklane słoiczki bądź buteleczki, więc bardzo ekologicznie i w trendzie "zero waste", jedynie nieliczne opakowania są z plastiku. Zmieniłabym w nich tylko jedną rzecz - etykiety na bardziej kolorowe, soczyste aby oddawały aromat kosmetyków np. ziarna kawy na maśle kawowym i już w myślach czujesz zapach kawy patrząc na opakowanie. 


Masła pod oczy, ale nie tylko, bo to po prostu smarowidła na bazie masła shea, więc mogą być do wszystkiego np. do twarzy, do rąk, do stóp, na suche miejsca. Same nie nawilżą, bo nie mają humektantów a jedynie odżywią i ograniczą transepidermalną utratę wody ( TEWL ). Jeśli chcecie nawilżenia warto dać pod takie masełka serum humektantowe np. z kwasem hialuronowym, gliceryną czy aloesem. To takie trzy najpopularniejsze składniki wiążące wodę w naskórku, ale kwas hialuronowy z trzema wielkościami cząsteczek wkrada się najgłębiej w skórę. Najlepsze będą na noc, bo są to tłuściochy niestety i pod makijaż raczej średnio będą się sprawdzać.

Masełko kofeinowe

Kofeina jest świetna w przypadku cery dojrzałej, zmęczonej a także jest ona antyoksydantem, więc działa przeciwzmarszczkowo w każdym wieku. Skład ma prościutki, bo to tylko masło shea, olej z zielonych ziaren kawy i macerat z kawy. Niby nic a jednak efekt cudowny, ja nakładam je głownie pod oczy i świetnie "naprawia" spojrzenie przez noc. Ma zapach świeżej kawy, uwielbiam go wąchać. Tą wersję dostaniemy w dwóch pojemnościach, bo 30 i 60 ml, ale bardziej opłaca się większe gdyż kosztuje 25 zł a małe 20 zł.

Masełko zielona herbata

To masełko jest antyoksydacyjne, odświeżające i przeciwzmarszczkowe. Zielona herbata fajnie się sprawdza przy skórze mieszanej, bo delikatnie reguluje pracę gruczołów łojowych bądź cerze wrażliwej, bo łagodzi stany zapalne i podrażnienia. Tu skład jest delikatnie dłuższy ze względu na zastosowanie oleju eterycznego, który daje świeży aromat zielonej herbaty i pigmentu do barwienia na lekko zielony kolor a wygląda on tak: masło shea, macerat z zielonej herbaty, ekstrakt z zielonej herbaty, olejek eteryczny green tea, mika.


Różowo-różany suflet

Ten kosmetyk jest przegenialny! Prosty skład i rewelacyjne działanie z pięknym różanym zapachem i o różowym wyglądzie za sprawą glinki różowej. Glinka różowa to nic innego jak mieszanka glinki białej i czerwonej. Podobno nadaj się pod makijaż, ale ja wolę go na noc i pod makijaż go nie testowałam. Będzie to świetny kosmetyk dla wszystkich cer, ale szczególnie problematycznej, trądzikowej, mieszanej czy mocno przesuszonej, wrażliwej. W składzie zobaczymy olej z czarnuszki, który posiada właściwości przeciwzapalne i antybakteryjne oraz przyspiesza gojenie ran. Podoba mi się tu konserwant, który jest zastosowany, bo poza tą funkcją ma również działanie pielęgnacyjne.

Skałd ma bardzo prosty: Olej lniany, olej z czarnuszki, woda, emulgator ( Olivem ), glinka różowa, gliceryna roślinna, guma guar, ekokonserwant (  Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate  ), wit. E, olejek zapachowy.

Płyn dwufazowy o zapachu porzeczki

Płyn do połączenie dwóch składników a mianowicie oleju lnianego i hydrolatu z czarnej porzeczki. Będzie nadawać się do każdego typu cery, nawet mieszanej i trądzikowej gdyż olej lniany jest lżejszym olejem a hydrolat ma działanie przeciwzapalne a także normalizuje działanie gruczołów łojowych. Hydrolat z porzeczki ma również działanie antyoksydacyjne i wzmacniające naczynia krwionośne, więc sprawdzi się przy cerze naczynkowej. Bardzo dobrze radzi sobie z demakijażem zarówno kosmetyków naturalnych  jak i drogeryjnych a co fajne nie zostawia mocno tłustej powłoki na twarzy.

You May Also Like

0 komentarze