Zabraniam kopiowania zdjęć i treści bez mojej zgody . Obsługiwane przez usługę Blogger.

Domowy demakijaż - zrób olejek i płyn micelarny!

by - 20:44:00


Chciałabym robić coraz więcej swoich kosmetyków a może z czasem, kto wie, wszystkie będę robić sama? Tym razem skupiłam się na przetestowaniu skwalanu, którego jeszcze nie miałam, ale dużo słyszałam o jego właściwościach, oleju z róży, ale trochę innego, bo z róży mosqueta i jaśminu a mianowicie olejku eterycznego i hydrolatu, bo zazwyczaj wybierałam różę. Oczywiście przepisy możecie modyfikować i wybrać inny zapach np. różę, lawendę czy zieloną herbatę. 

Zaczynajmy!


Nowości w moim składziku półproduktów..

Mohani zdecydowanie urzeka opakowaniami, więc jeśli zależy wam na wyglądzie to pozytywnie potrafi zaskoczyć. Skwalan to bezzapachowy, bezbarwny olejek  a dodatkowo lekki, jednak początkowo kojarzył mi się z czymś gęstszym i bogatszym jak olej rycynowy. Otrzymywany jest z oliwy z oliwek bądź z trzciny cukrowej, ten drugi jest stabilniejszy, ale trochę droższy. Skwalan jest odpowiednikiem skwalenu, który znajduje się w naszym sebum, ciekawe, prawda? W wiekiem zaczynamy mieć go coraz mniej, dlatego warto sięgnąć po skwalan. Jest on idealny do każdej cery, ale najbardziej pożądać powinny go cery suche i dojrzałe. Odbudowuje on warstwę lipidową, przywraca gładkość i elastycznośc a także wspomaga nawilżanie. Dodatkowo jest antyosydantem, zwiększa wchłanialność składników aktywnych i potrafi wspomagać gojenie stanów zapalnych oraz drobnych uszkodzeń. Olej z róży mosqueta to nic innego jak olej z dzikiej róży a tego szukam jak najlepszego, więc testuję olej z dzikiej róży z różnych marek i nie spodziewałam się aż ta wielkich różnic, zaskoczyłam się! Olej z róży kojarzy mi się mocą antyoksydacji i działaniem przeciwzmarszczkowym, świetnie działa na przebarwienia i delikatnie rozjaśnia. 




Jak zrobić taki olejek i kilka słów o nim..

Wszystko wlewamy do buteleczki i mieszamy, ot cała historia. Wybrałam oleje, które sprawdzają się dobrze na mojej mieszanej cerze, czyli suchej na policzkach i przetłuszczającej w strefie T a dodatkowo naczynkowych policzkach. Olejek może być serum olejowym, naprawdę fajnie się wchłania i nie jest mocno tłuste, ale jest też świetnym olejkiem do demakijażu. OCM to bardzo fajna metoda, najpierw olejem zmywamy makijaż a olej ściągamy muślinową szmatką z ciepłą wodą a później drugi raz myjemy twarz olejem i znów ściągamy olej szmatką. Ta metoda demakijażu i oczyszczania skóry sprawdza się rewelacyjnie u wielu osób, warto sprawdzić ją u siebie.

  • 15 ml oleju z porzeczki,
  • 10 ml oleju z róży, 
  • 5 ml skwalanu,
  • 5 ml oleju rycynowego,
  • 1,5 ml witaminy E,
  • 0,3 ml oleju z rokitnika,
  • 3 ml olejku eterycznego z jaśminu.



Jak zrobić płyn micelarny?

Zrobienie płynu to również tylko chwila pracy, wlewamy wszystko razem, trząchamy i tyle, gotowe! Ja wlałam dodatki do butelki z hydrolatem, bo w każdej 100 ml butelce jest jeszcze odrobinka luzu i do 10 ml dodatków powinno się spokojnie zmieścić. Tym sposobem nie musicie brudzić kilku butelek/zlewek. Ten hydrolat miał atomizer a to bardzo ułatwia dozowanie na wacik.

  • 100 ml hydrolatu z jaśminu,
  • 3 ml konserwantu leucidal,
  • 3 ml glukozydu decylowego,
  • 3 ml estraktu/soku z aloesu,
  • 5 kropli kolagenu roślinnego,
  • 5 kropli ekstratu z jabłka,
  • 5 kropli ekstraktu z prawoślazu.

Jak się u mnie sprawdza i do jakiej cery będzie dobry? 

Powiem Wam, żałuję, że wcześniej na to nie wpadłam aby zrobić własny płyn micelarny. Większość ma na początku składu wodę a tu jest na czystym hydrolacie i możemy dodać składniki aktywne jakie się nam podobają. Myślę, że wykończę wszystkie płyny micelarne, które mam a następne będę robić już je cały czas sama. Micel robiłam pod swoją cerę, czyli jak już wspominałam mieszaną z naczynkowymi policzkami a to są składniki, które fajne na taką działają. Jestem pozytywnie zaskoczona, płyn rewelacyjnie zmywa makijaż naturalny! 

You May Also Like

0 komentarze