Zabraniam kopiowania zdjęć i treści bez mojej zgody . Obsługiwane przez usługę Blogger.

Nowości Listopad/Grudzień

by - 13:05:00


Ostatnie miesiące starego roku były dla mnie obfite w zmiany, które sprawiły, że zapomniałam całkowicie o nowościach z listopada, więc będzie to post z nowościami z ostatnich dwóch miesięcy.

Ekocuda sprawiły, że lekko poległam zakupowo. Skusiłam się na esencję micelarną Polny warkocz, która kusiła mnie od dawna i jest w fajnej cenie. Miniaturka mydła potasowego to świetne rozwiązanie, bo do twarzy starcza na bardzo długo. Miałam już dwie inne wersje zapachowe, ciekawa jestem tej, bo tamte dwie były rewelacyjne. 


Mini zakupy z mudlarni 4szpaki, czyli olejek ( u mnie ) do peelingów. Ma przepiękny zapach! Mydełko zużywam do mycia rąk, cudownie pachnie i nawilża.


Olejek eteryczny z dworzyska bardzo lubię za specyficzny zapach, bardzo podoba mi się zapach tej odmiany lawendy. Następnym razem skuszę się na większe opakowanie tego olejku eterycznego, bo wychodzi taniej, ale tym razem miałam mały budżet.


Wcierka z Vianka to mój hit,zużyłam kilka butelek i ciągle do niej wracam. BB z puroBIO chodził za mną od dawna, ale nie był w super cenie, bo na Ecco Verde normalnie kosztuje troszkę mniej. Warto sprawdzać ceny na targach. Z kremu BB jestem bardzo zadowolona i niedługo o nim napiszę.


Szampony mają SLES, ale przeciwłupieżowy ma Pirokton Olaminy, który rewelacyjnie sprawdza się w walce z łupieżem. Raz na tydzień taki szampon nie powinien nam zaszkodzić.


Ten żel dla dzieci aktualnie jest w cenie na do widzenia i szkoda, bo to ulubiony żel mojej małej. Kupiłam teraz jeszcze dwie butelki. Isana Med również ma SLES, ale świetnie się sprawdziła do mycia raz w tygodniu. Alterra leci do zapasów, bo była w cenie na do widzenia, więc musiałam się skusić. 



O podkładzie/pudrze już pisałam, zapraszam na recenzję. Naprawdę warto upolowaćgo za pół ceny w Rossmannie.


Kolejne kosmetyki Rival do zapasów, bo znikają z półek. Bardzo mi pasowały, pisałam o nich i zapraszam na recenzję.




BeBeauty do zapasów, bo były za pół ceny a tonery La Riche spisały się rewelacyjnie, muszę kupić je ponownie.


Seria z Bielendy również jest już na blogu, więc zapraszam na recenzję i mini analizę składów. Do serum i hydrolatu wrócę na pewno, są rewelacyjne.




Trochę cudów ze sklepu NaturePolis. Nic jeszcze nie otworzyłam poza wacikami i patyczkami, ale w lutym zacznę mam nadzieję. Jestem niesamowicie ciekawa marki Sukin.


Krem uniwersalny niby dla dzieci, ale ma świetny skład i jest niedrogi. Warto go mieć jako naturalny zamiennik kremów typu Nivea.


Cudeńka od Naturativ rozgosciły się już na blogu, zapraszam na recenzję. Bardzo się cieszę, że w końcu mam okazję spróbować tych kosmetyków.


You May Also Like

0 komentarze