Kokosowa moc od Yves Rocher.. Mniam!
Yves Rocher słynie z tego, że..
..jest "naturalny". Jak znacie się na składach to wiecie, że często obok natury mają mało przyjazne składy, ale da się wyłapać całkiem dobre składowo kosmetyki. Kiedyś bardzo lubiłam tą markę, ale po wycofaniu kilku moich ulubionych produktów na jakiś czas przestałam u nich zamawiać, ale wrócę powoli. Seria kokosowa jest jedną z moich ulubionych, bo ma naprawdę naturalny zapach mleczka kokosowego - mniam! Krem do rąk kupiłam za 9,90zł a żel dostałam w gratisie z ulotką ( jak macie kartę YR to co miesiąc dostajecie takie ulotki ). Normalnie żel kosztuje 12,90 zł za 200 ml lub 17,90 zł za 400 ml. Ceny jak na żel są dosyć wysokie, więc czy warto?
Żel jest w butelce PET, czyli w plastiku, którego ponownie używać się nie powinno a krem nie ma oznaczenia z jakiego plastiku jest zrobiony, szkoda. Marka niby dba o środowisko, sadzi drzewa, ale plastikowe opakowania nie są eko. Wiadomo, że nie zmienią wszystkiego na szkło, ale mogliby sięgnąć po bezpieczniejszy plastik np. 2 czy 5. Na plus jest to, że na opakowaniu znajdziemy znaczek aby oddać butelkę do recyklingu. Fajnie, ale plastik recyklinguje się tylko kilka razy. Za którymś i tak leci na śmietnik, więc to też nie jest idealne rozwiązanie.
Krem do rąk to mój hit, bo..
Ma przepiękny zapach kokosa, który utrzymuje się niesamowicie długo a dodatkowo rewelacyjnie nawilża i chroni dłonie. Niestety skład nie jest idealny, bo w kremie znajdziemy jeden PEG, ale wybaczam mu to. Jest tu również silikon i polimer, ale silikony i polimery w zimę na dłonie to akurat dobra sprawa, bo rewelacyjnie chronią dłonie przed mrozem. Moim zdaniem skład jest po prostu przyzwoity, ale jak na markę "naturalną" powinno być lepiej, prawda? Za taki skład cena kremu jest mocno przesadzona, ale bardzo go lubię, więc zapewne do niego wrócę.
Aqua ( woda ), Glycerin ( gliceryna ), Coco-Caprylate/Caprate ( emolient ), Stearyl Alcohol ( emolient ), Sesamum Indicum Oil ( Olej sezamowy ), PEG-100 Stearate ( emulgator ), Glyceryl Stearate ( emolient ), Dimethicone ( silikon ), Aloe Barbadensis Leaf Juice ( Sok aloesowy ), Parfum ( substancje zapachowe ), Butyrospermum Parkii Butter ( masło shea ), Cocos Nucifera Oil ( olej kokosowy ), Ethylhexylglycerin ( konserwant ), Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer ( polimer ), Xantan Gum ( zagęstnik ), Sodium Benzoate ( konserwant ), Sodium Cocoyl Isethionate ( substancja myjąca, jest tu jej około 1%, ale raczej mniej ), Coumarin, Hexyl Cinnamal ( substancje zapachowe ), Sodium Sulfite ( konserwant ), Tocopherol ( witamina E ), Sodium Hydroxide ( soda kaustyczna ).
Żel pod prysznic pięknie pachnie, ale..
Znajdziemy w nim dosyć silny środek myjący, czyli ALS ( to taki lżejszy SLES ). W mnie ALS się sprawdza a SLES nie, więc to kwestia indywidualna czy chcecie aż tak silnego środka myjącego w składzie. Ten żel to głównie woda, środki myjące i zapach, ot co. Jest tu 97% składników pochodzenia naturalnego, czyli całkiem dobrze. Od żelu więcej nie wymagam, bo przed tą chwilkę na skórze żadne składniki aktywne cudów nie zrobią. Żel ma myć a pielęgnować balsam do ciała. Z niego jestem zadowolona bardzo, bo jego intensywny zapach kokosa wypełnia całą łazienkę. Jeśli kochacie zapach kokosa to sprawdzi się Wam na pewno! Chętnie sięgnę po inne wersje zapachowe tego żelu, ale nie wiem na co skusić się najpierw.
Aqua ( woda ), Ammonium Lauryl Sulfate ( substancja myjaca ), Glycol Distearte ( substancja myjąca ), Decyl Glucoside ( łagodna substancja myjąca ),Parfum ( substancje zapachowe ), Aloe Barbadensis Leaf Juice ( Sok aloesowy ), Cocamide MIPA ( substancja myjąca ), Cocamidopropyl Betaine ( substancja myjąca ), Citric Acid, Sodium Benzoate ( konserwanty ), Cocos Nucifera Fruit Extract ( ekstrakt z kokosa ), Tetrasodium EDTA ( chelator ), Sodium Chloride ( sól ), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride ( antystakty ), Coumarin ( substancja zapachowa ), Salicylic Acid ( kwas salicynowy ), Hexyl Cinnamal ( substancja zapachowa ).
0 komentarze