Kilka świetnych kosmetyków od Naturativ
Czy warto zerkąć na tą markę?
Kosmetyki Naturativ to polska marka naturalna, ale nie ma co się oszukiwać - dosyć droga i nie każdy skład jest wart tyle ile sobie życzą. Na szczęście często mają promocje np. -40%. Składy tych kosmetyków są naturalne i można brać je w ciemno aczkolwiek lepiej przeanalizować czy warto płacić za niektóre sż tyle. To już od Was zależy czy jesteście w stanie zapłacić aż tyle. Niektóre kremy mają trochę składników z organicznych upraw a także marka ma dwa certyfikaty, mianowicie "nature" oraz "cosmos organic". Ja nazywam te certyfikaty biedniejszymi, bo zazwyczaj widuje się je w tańszych kosmetykach typu Organic Shop czy Alterra aczkolwiek nie są te złe certyfikaty, bardzo się cieszę, że marka je posiada.
Krem i maseczka z serii 360°Aox
Seria 360°Aox to jedna z droższych serii tej marki, bo 100 ml maski kosztuje aż 139 zł a 100 ml kremu aż 192 złote. Dużo, naprawdę dużo i trochę nie rozumiem aż tak dużej pojemności kremu, bo PAO obu kosmetyków to 6 miesięcy, więc można nie zdążyć ze zużyciem tych kosmetyków. Opakowania tej serii mogłyby być bardziej ekskluzywne a są zwykłe, plastikowe air-less. Na szczęście są z bezpiecznego plastiku. Maseczka jest ciekawa, ale myślę, że spokojnie może być teraz serum humektantowym ( nawilżającym ). Jako maseczkę zostawiamy ją na 10-20 minut a następnie wycieramy twarz, ale ja wolę to cudo jako serum na noc. Ma fajną, żelową konsystencję i przepiękny zapach, maseczka delikatnie chłodzi a dodatkowo można wzmocnić ten efekt trzymając ją w lodówce. W składzie znajdziemy masę substancji nawilżających m.in. pullan czy sok aloesowy oraz ekstrakty roślinne. Krem jest zarówno na dzień i na noc, więc to bardzo dobry kosmetyk dla osoby, która nie lubi mieć zbyt wielu kosmetyków bądź ceni sobie minimalizm. Krem jest idealny dla mojej cery, bo skierowany jest dla osób z cerą naczynkową i wrażliwą. Sprawdzi się też na cerze dojrzałej i poszarzałej, ale na szczęście tego jeszcze się nie dorobiłam. Krem ma nawilżać, odżywiać, wzmacniać naczynka, łagodzić, działać przeciwutleniająco i przeciwzmarszczkowo a nawet więcej. Na noc nakładam go na serum, aktualnie na ekoampułkę a na dzień solo pod makijaż, w obu przypadkach sprawdza się rewelacyjnie. Uwielbiam konsystencję tego kremu, jest idealna, taka jak lubię, czyli aksamitna a dodatkowo ma piękny, cytrusowy zapach. Jestem bardzo zadowolona z działania tego duetu, świetnie odżywia, nawilża i rozświetla cerę. Cieszę się, że nie udało mu się narobić szkód na mojej twarzy. Krem nie jest ani zbyt ciężki ani komedogenny dla mojej twarzy.
Skład:
Maseczka / Aqua ( woda ), Betaine ( substancja nawilżająca ), Aloe Barbadensis Leaf Juice ( sok z aloesu ), Glycerin ( gliceryna ), Pullulan ( substancja nawilżająca ), Xanthan Gum ( zagęstnik ), Ginko Biloba Leaf Extract* ( ekstrakt z ginko biloba ), Citrus Limon Friut Extract* ( ekstrakt z cytrusa ), Glycyrrhiza Glabra Root Extract ( ekstrakt z lukrecji ), Benzyl Alcohol ( konserwant ), Sodium Phytate ( chelator ), Citric Acid ( konserwant ), Parfum ( substancje zapachowe ), Dehydroacetic Acid ( konserwanty ), Carrageenan ( zagęstnik ), Citral, Citronellol, Limonene ( substancje zapachowe ).
Krem / Aqua ( woda ), Isoamyl Laurate ( emolient ), Vitis Vinifera Seed Oil ( olej z pestek winogron ), Camelina Sativa Seed Oil ( olej z lnianki ), Glycerin ( gliceryna ), Oenothera Biennis Oil ( olej z wiesiołka ), Glyceryl Stearate Citrate ( emulgator ), Cetearyl Alcohol ( emolient ), Maltooligosyl Glucoside/Hydrogenated Starch Hydrolysate ( syrop kukurydziany ), Decyl Cocoate ( emolient ), Glyceryl Stearate ( emulgator ), Benzyl Alcohol ( konserwant ), Citrus Limon Friut Extract ( ekstrakt z cytryny ), Ginko Biloba Leaf Extract ( ekstrakt z ginko biloba ), Helichrysum Stoechas Flower Extract ( ekstrakt z kocanki ), Dehydroacetic Acid ( konserwant ), Tocopherol ( witamina E ), Glyceryl Caprylate ( emolient ), Xanthan Gum ( zagęstnik ), Sodium Hyaluronate ( hialuronian sodu ), Squalane ( emolient ), Sodium Phytate ( chelator ), Beta-Sitosterol ( fitosterol ), Parfum, Citral, Geraniol, Linalool, Citronellol, Limonene ( substancje zapachowe ).
Ekoampułki, która dla mnie?
Ekoampułka 3 do cery naczynkowej kosztuje 135zł za 30 ml. Bardzo podoba mi się to, że opakowanie jest szklane i z pipetą, to wiele ułatwia. Byłam ciekawa tej ampułki od bardzo dawna chociaż najpierw skłaniałam się ku ekoampułce numer 1, ale stwierdziłam, że 180 złotych za wodę, hydrolat różany i kwas hialuronowy w ilości jedynie 30 ml to troszkę dużo. Miałam jednak kiedyś jej próbki i jest cudowna. W tej ampułce jest więcej wartościowych składników a zarazem jest bardziej bogata. Ta ampułka działa nawilżająco, odżywiająco a także wzmacnia naczynka, zmniejsza zaczerwienienia i łagodzi obrzęki. Niby można używać solo, ale mało w tym serum okluzji, więc koniecznie pod podkład, krem czy olej. Serum sprawdza się rewelacyjnie przy stosowaniu z serią Aox, naprawdę bardzo poprawiły stan mojej cery.
Skład:
Aqua ( woda ), Rosa Damascena Flower Water ( hydrolat różany ), Glycerin ( gliceryna ), Gingko Biloba Leaf Extract ( ekstrakt z ginko biloba ), Isoamyl Laurate ( emolient ), Vitis Vinifera Leaf Extract ( olej z pestek winogron ), Glycyrrhiza Glabra Root Extract ( ekstrakt z lukrecji ), Argania Spinosa Kernel Oil ( olej arganowy ), Caprylic/Capric Triglyceride ( emolient ), Laminaria Ochroleuca Extract ( ekstrakt z alg ), Lysolecithin ( lecytyna hydrolizowana ), Sclerotium Gum ( polisacharyd ), Xanthan Gum ( zagęstnik ), Pullulan ( substancja nawilżająca ), Phenethyl Alcohol ( konserwant ), Sodium Hyaluronate ( hialurionian sodu ), Sodium Phytate ( chelator ), Tocopherol ( witamina E ), Beta-Sitosterol ( fitosterol ), Squalene ( emolient ).
Błyszcz jak gwiazda..
Olejek rozświetlający to cudowny gadżet, ale o właściwościach pielęgnacyjnych. Ten gażdet jest jednak troszkę drogi, bo za 100 ml tej przyjemności zapłacimy aż 89 zł. Ogromny plus za szklane opakowanie aczkolwiek szkło i śliskie ręcę razem mogą sprawić, że olejek ucieknie nam z rąk i stracimy jego cenną zawartość, więc ostrożnie z nim. Olejek jest na lekkich olejach, które szybko wchłaniają się w skórę nie zostawiając tłustej warstwy za co bardzo go lubię. Nie jest to kosmetyk, którego warto używać na codzień, ale pięknie wygląda na opalonym ciele bądź odsłoniętym ciele na imprezie. Kiedyś robiłam z nim złoty peeling, polecam na prezent!
Skład:
Olea Europaea Fruit Oil ( olej z oliwek ), Orbignya Oleifera Seed Oil ( olej abisyński ), Caprylic/Capric Triglyceride ( emolient ), Decyl Cocoate ( emolient ), Vitis Vinifera Seed Oil ( olej z pestek winogron ), Sesamum Indicum Seed Oil, ( olej sezamowy ) Silica Dimethyl Silylate ( zagęstnik ), Mica, Iron Oxide ( pigmenty ), Parfum ( substancje zapachowe ), Titanium Dioxide ( dwutlenek tytanu ), Tocopherol ( witamina E ), Beta-Sitosterol ( fitosterol ), Squalene ( emolient ), CI 77019, CI 77891, CI 77491 ( pigmenty ).
0 komentarze