Zabraniam kopiowania zdjęć i treści bez mojej zgody . Obsługiwane przez usługę Blogger.

Naturalny makijaż w dobrej cenie, który pokochałam, czyli.. PuroBIO.

by - 19:57:00


Pierwsze u mnie były rozświetlacze i bronzery ( pisałam nawet o nich ), pamiętam, że zrobiłam wtedy ogromne "łał" jak zobaczyłam ich pigmentacje. Niestety wiele naturalnych kosmetyków kolorowych zawodzi, bo ciężko znaleźć np. dobrze napigmentowane czy długo utrzymujące się. Do tej pory moją ulubioną marką kosmetyków naturalnych było Lily Lolo i owszem dalej cenię tą markę, ale ma naprawdę godną konkurencję. Część kosmetyków mam z Ecco Verde, ale ostatnie nowinki, czyli pomadki w kredce, podkład i cień do powiek przywędrowały do mnie z Prostego Składu. Jestem zachwycona prawie wszystkim z tej marki, ale wszystko powoli opiszę. Możecie być pewne, że będą jeszcze posty z tą marką, bo mam jeszcze trochę kosmetyków od nich na oku i w najbliższym czasie zamierzam je nabyć a część już do mnie leci np. nowe kolory cieni.

Co zauroczyło mnie najpierw?

Jak już wyżej pisałam - pigmentacja. Cudowna, niesamowicie bogata a najbardziej widać to na cieniach  i rozświetlaczach. Mają one fajną, lekko mokrą, kremową konsystencję, która ułatwia ich nakładanie i zwiększa przyczepność do skóry. Później było już tylko lepiej, ale nie obyło się bez chwil zwątpienia. Na szczęście nie poddaję się! 


Moje początki z kremem BB były ciężkie, ale było warto..

Zarówno krem BB jak i podkład mają specyficzną konsystencję, taką "suchą" i początkowo można mieć problemy z ich nakładaniem. Specyficznych konsystencji wystarczy się nauczyć aby być zadowolonym, więc tak zrobiłam. Umiem już je nakładać palcami, ale najlpiej wyglądają nakładane dobrym "jajeczkiem" lub inną gąbeczką. Ta konsystencja dosyć szybko zasycha i staje się "tępa", więc musicie się delikatnie śpieszyć z nakładaniem podkładu co może być utrudnieniem. Jeśli macie mocno suchą lub przesuszającą się skórę warto nałożyć pod nie coś nawilżającego. Jak już przetrwamy tą konsystencję będziemy cieszyć się mega trwałym makijażem, który pięknie kryje, ale najlepiej sprawdza mi się duet podkład lub krem BB a na to ich podkład w pudrze. Trwa cały dzień, zmiejszają przetłuszczanie się skóry ( przy innych skóra lubi mi się świecić dosyć szybko a tu nie mam tego problemu ) i jakimś cudem ten duet zmniejszył liczbę moich zaskórników do minimum a te co zostały się zmniejszyły, szok! Używam ich dalej, kto wie, może i reszta zniknie? Długo się zastanawiałam co może dawać taki efekt i doszłam do wniosku, że musi mieć w składzie coś co w tym pomaga.


No to co mamy w składach i dla kogo będą dobre?

Krem BB jak i podkład są na bazie hydrolatu z szałwii, który ma działanie oczyszczające i antybakteryjne to świetny składnik dla skóry mieszanej, trądzikowej czy tłustej. Dodatkowo reguluje wydzialanie sebum, więc naprawdę może mieć zbawienny wpływ na skórę. Czytając skład dalej widzimy głównie emolienty, ale też trochę składników nawilżających. Na szczęście znajdzie się też trochę ciekawszych składników. Oba kosmetyki mają w składzie krzemionkę, która odpowiada za działanie matujące tych kosmetyków. Znajdziemy też w podkładzie np. srebro, które ma działanie antybakteryjne.

Z tych dwóch zdecydowanie bardziej wolę krem BB ze względu na bogatszy skład, ale na twarzy zachowują się bardzo podobnie, więc warto wypróbować obu.

BB: Salvia Sclarea Flower/leaf/stem Water (  hydrolat z szałwii ), Squalane ( emolient ), Octyldodecanol ( emolient ), Polyglyceryl-10 Stearate ( emulgator ), Polyglyceryl-10 Myristate ( emulgator ), Glyceryl Stearate ( emulgator ), Mica ( pigmenty ), Silica ( krzemionka ), Aqua ( woda ), Glycerin ( gliceryna ), Glyceryl Caprylate ( emolient ), Cetearyl Alcohol ( emolient ), Olive Glycerides ( emulgator ), Tocopherol ( witamina E ),  Apricot Kernel Oil ( olej z pestek moreli ), Polyglyceryl-4 Esters ( emulgator ), Sodium Anisate ( konserwant ), Sodium Stearoyl Lactylate ( emulgator ), Microcrystalline Cellulose ( zagęstnik ), Butyrospermum Parkii Butter ( masło shea ), Olea Europaea Fruit Oil ( oliwa z oliwek ), Sodium Levulinate ( konserwant ), Cellulose Gum ( agęstnik ), Parfum ( substancje zapachowe ), Maris Aqua ( woda morska ), Hydrolyzed Algin ( hydolizaty alg ), Chlorella Vulgaris Extract ( ekstrakt z chlorelli ), Cellulose ( zagęstnik ). Może zawierać ( +/-): CI 77891 ( Titanium Dioxide ), CI 77491 ( Iron Oxide ), CI 77492 (Iron Oxides), CI 77499 (Iron Oxide).

Podkład : Salvia Sclarea Flower/leaf/stem Water (  hydrolat z szałwii ), Glycerin ( gliceryna ), Silica ( krzemionka ), Octyldodecanol ( emolient ), Octyldodecyl Stearoyl Stearate ( emolient ), Parfum ( substancje zapachowe ), Sucrose Palmitate ( emulgator ), Cetearyl Alcohol ( emolient ), Glyceryl Stearate ( emulgator ), Mica ( pigmenty ), Potassium Palmitoyl Hydrolyzed Wheat Protein ( hydrolizowane proteiny pszenicy ), Oleic/linoleic/linolenic Polyglycerides ( emulgator ), Glyceryl Caprylate ( emolient ), Tocopherol ( witamina E ), Zea Mays Starch ( skrobia kukurydziana ), Aqua ( woda ), Butyrospermum Parkii Butter ( masło shea ), Argania Spinosa Kernel Oil ( olej arganowy ), Microcrystalline Cellulose, Cellulose Gum, Cellulose, Xanthan Gum ( zagęstniki ), Vitis Vinifera Leaf Extract ( ekstrakt z liści winogron ), CI 77820 ( srebro ).Może zawierać ( +/-): CI 77891 ( Titanium Dioxide ), CI 77491 ( Iron Oxide ), CI 77492 (Iron Oxides), CI 77499 (Iron Oxide).


Kredka do brwi, czy warto było coś zmienić?

Dawno temu używałam kredek do brwi, ostatnio pudru i wosku, ale znów nadszedł czas na kredkę do brwi, tym razem naturalną. Puder ma ten plus, że jest dużo wydajniejszy niż kredka, ją można skończyć dosyć szybko, ale z drugiej strony jest wygodniejsza i łatwiej się nią maluje na szybko. Kredka jest miękka i łatwo można ją rozcierać aby uzyskać delikatniejszy efekt. Bardzo dobrze mi się nią maluje, ale do tego typu kosmetyków nie mam zbyt wysokich wymagań.

Hydrogenated Vegetable Oil ( uwodorniony olej roślinny ), C 10-18 Triglycerides ( emolient ), Olus Oil ( olej roślinny ), Copernicia Cerifera Cera ( wosk karnauba ), Prunus Amygdalus Dulcis Oil ( olej ze słodkich migdałów ), Octyldodecyl Stearoyl Stearate ( emolient ),  Candelilla Cera Wax ( wosk kandelila ), Mica ( pigmenty ), Sesamum Indicum Seed Oil ( olej sezamowy ), Polyglyceryl-3 Diisostearate ( emulgator ), Glyceryl Caprylate ( emulgator ), Tocopherol ( witamina E ), Może zawierać (+/-): CI 77891 ( Titanium Dioxide ), CI 77499 ( Iron Oxide ), CI 77491 ( Iron Oxide ), CI 77492 ( Iron Oxides ).


Nie wszystko zachwyca mnie aż tak, te dwa kosmetyki troszkę mniej.. 

Na tusz i eyeliner bardzo liczyłam, czekałam na efekt "łaaaał", ale go nie było. Owszem są to ciekawe kosmetyki, ale tusz podkreśla rzęsy bardzo naturalnie. Na szczęście ma jedną, fajną zaletę a mianowicie wzmacnia rzęsy. Używam go praktycznie codziennie i widzę zmiany na lepsze, bardzo duże zmiany. Eyeliner natomiast jest dla mnie zbyt wodnisty, za długo schnie w porównaniu do mojego ukochanego z Alterry i ma ciężki w obłsudze, gruby aplikator. Zużyję go chętnie, ale do niego nie wrócę. Składy mają naprawdę bardzo ciekawe i antybakteryjne ze sprawdą srebra czy hydrolatu z szałwii w eyelinerze. Oba kosmetyki będą działały wzmacniająco na cebulki włosów. 

Tusz: Phyllostachys Nigra Extract ( ekstrakt z czarnego bambusa ), CI 77499 ( Iron Oxide ), Silica ( krzemionka ), Kaolin ( glinka ), Isopropyl Myristate ( emolient ), Pullulan ( humektant ), Cetearyl Alcohol ( emolient ), Parfum ( substancje zapachowe ), Sucrose Palmitate ( emulgator ), Glyceryl Stearate SE ( emulgator ), Glyceryl Rosinate ( emulgator ), Copernica Cerifera Wax ( wosk karnauba ), Aqua ( woda ), Potassium Palmitoyl Hydrolyzed Wheat Protein ( emulgator ), Tocopherol ( witamina E ), Galactoarabinan ( polisaharyd ), Sorbitol ( alkohol cukrowy ), Sodium Stearoyl Lactylate ( emulgator ), Microcrystalline Cellulose, Cellulose Gum, Acacia Senegal Gum ( zagęstniki ), Trehalose ( humektant ),  Propanediol ( prowitamina B5 ), Glycerin ( gliceryna ), Betain ( humektant ), Cellulose ( zagęstnik ), Xanthan Gum ( zagęstnik ), Saccharomyces Cerevisiae Extract ( ekstrakt z mitochondriów ), CI 77820 ( srebro ), Rhamnose ( ramnoza ), Rhodiola Rosea Root Extract ( ekstrakt z różeńca górskiego ), Glucose ( alkohol cukrowy ), Glucuronic Acid ( konserwant ).

Eyeliner: Salvia Sclarea Flower/leaf/stem Water ( hydrolat z szałwii ), CI 77499 ( Iron Oxide ), Acacia Senegal Gum ( zagęstnik ), Glycerin ( gliceryna ), Silica ( krzemionka ), Sucrose Palmitate ( emulgator ), Glyceryl Rosinate ( emulgator ), Aqua ( woda ), Tara Gum ( zagęstnik ), Microcrystalline Cellulose, Cellulose Gum ( zagęstniki ), Sodium Anisate, P-Anisic Acid, Sodium Levulinate ( konsertwanty ), Argania Spinosa Kernel Oil ( olej arganowy ), Cellulose ( zagęstnik ), CI 77820 ( srebro ).


Cudowny i trwały kolor.. 

Kiedyś byłam sceptycznie nastawiona do pomadek w kredce a teraz je kocham. Mają cudowną pigmentcję i trzymają się na ustach aż do zmycia, nawet jedzenie i picie im nie straszne o ile nie jest bardzo tłuste, tłuszczowi nic nie da rady. Uwielbiam je ostatnio nakładać do pracy, bo nie muszę się poprawiać, mam pewność, że nic mi się nie rozmazało i nie starło. Pragnę więcej kolorów tych pomadek! Dodatkowym plusem jest to, że to pomadki cudownie chronią usta przed zimnem i pękaniem, zupełnie ich nie wysuszają jak popularne, trwałe pomadki do ust i to je również wyróżnia.

Octyldodecyl Stearoyl Stearate ( emolieny ), Olus Oil ( olej roślinny ), C 10-18 Triglycerides ( emolient ), Glycine Soja Oil ( olej sojowy ), Prunus Armeniaca Kernel Oil ( olej z pestek moreli ), Copernica Cerifera Wax ( wosk karnauba ), Hydrogenated Vegetable Oil ( uwodorniony olej rośliny ), Candelilla Cera Wax ( wosk kandelila ), Mica ( pigmenty ), Polyglyceryl-3 Diisostearate ( emulgator ), Glyceryl Caprylate ( emolient ), Tocopheryl Acetate ( estrowa forma wit. E ), Sorbic Acid ( konserwant ), CI 77891 ( Titanium Dioxide ), CI 77491 ( Iron Oxide ).


Podkład prasowany w pudrze? Alternatywa dla osób, które nie lubią sypkich minerałów...

Podkład w pudrze to coś co bardzo mnie zachwyciło, rewelacyjny kosmetyk. Sam ma krycie powiedziałabym średnie, ale dla osób które nie mają zbyt wiele do zakrycia będzie idealny, szczególnie na lato, bo bardzo łatwo się nim maluje i można się poprawiać bez problemu w ciągu dnia. Ja mimo, że nie mam dużo do zakrycia to lubię "szpachlę" na twarzy i najpierw nakładam krem BB z puroBIO oczywiście a dopiero na niego nakładam ten podkład w pudrze. Cudownie działa na zaskórniki i niedoskonałości. Po dłuższym używaniu tego duetu mam niemal idealną cerę, zachwycam się nim ogromnie! Bezpośrednio po nałożeniu puder nadaje twarzy gładkości, satynowego efektu, który podziwiam a dodatkowo cudownie "wiąze" sebum, że wcale go nie widać a mam problem z przetłuszającą się sterfą T. W składzie znajdziemy bardzo ciekawy składnik a mianowicie ramnozę, która wpływa na usprawienie procesów regeneracynych skóry a także jest składnikiem odmładzającym, podobno. Natomiast kwas d-glukonowy ogranicza syntezę melaminy, neutralizuje wolne rodniki, ma działanie antyoksydacyjne a nawet chroni przed promieniami UV. Skład jest naprawdę fajny i bogaty w wartościowe składniki.

Mica ( pigmenty ), Zea Mays Starch ( skrobia kulurydziana ), Zinc Stearate ( emulgator ), Squalane ( emolient ), Silica ( krzemionka ), Magnesium Stearate ( zagęstnik, poprawia krycie ), Glyceryl Caprylate ( emolient ), Propanediol ( glikol roślinny ), Tocopherol ( witamina E ), Aqua ( woda ), Vigna Aconitifolia Seed Extract ( Ekstrakt z Nasion Vigna Aconitifolia ), Maltodextrin ( zagęstnik ), Garcinia mangostana peel extract ( ekstrakt z mangostanu ), Rhamnose ( ramnoza ) Glucose ( alkohol cukrowy ), Glucuronic Acid ( kwas d-glukonowy ), Macadamia Ternifolia Seed Oil ( olej makadamia ), Butyrospermum Parkii Butter ( masło shea ), Persea Gratissima Oil ( olej z awokado ), Pongamia Glabra Seed Oil ( olej karanja ), Prunus Armeniaca Kernel Oil ( olej z pestek moreli ). Może zawierać (+/-): CI 77891 ( Titanium Dioxide ), CI 77491 ( Iron Oxide ), CI 77492 ( Iron Oxides ), CI 77499 ( Iron Oxide ), CI 77007 ( Ultramarines ), CI 77742 ( Manganese Violet ).


Paleta magnetyczna, rozświetlacze i mega napigmentowane cienie...

Kocham mieć wszystko w jednym miejscu, więc ja preferuję wkłady do paletek magnetycznych. Sama paleta kosztuje około 35 złotych i mieści dwa duże kosmetyki np. rozświetlacze, bronzery czy pudry, cztery cienie i jeden róż. Moje palety dopiero się kompletują. Jak widzicie cieni mam dwa kolory czyli 01 i 16, ale w planie mam jeszcze kilka kolorów. Bardzo mi się podoba to, że cienie można kupić zarówno we wkładach jak i w normalnych opakowaniach, ale można łatwo je z nich wyciągnąć. Koszt wkładu to około 25 złotych a cienia z opakowaniem kilka złotych więcej. Ja wolę wkłady, bo łatwiej otworzyć paletę i mieć już kilka pod ręką niż otwierać każdy cień pojedynczo. Minusy palety? Widać wszystko co się napyli i wypadałoby czyścić ją po każdym użyciu. Ja robię to raz w tygodniu.

Cienie: Mica ( pigmenty ), CI 77891 ( Titanium Dioxide ), Squalane ( emolient ), Glycerin ( gliceryna ), CI 77288 ( Chromium Oxide Green ), CI 77491 ( Iron Oxide ), Glyceryl Oleate Citrate ( emulgator ), CI 77891 ( Titanium Dioxide ), Parfum ( substancje zapachowe ), Caprylic/capric Triglyceride ( emolient ), Tocopherol ( witamina E ), CI 77492 ( Iron Oxides ), Simmondsia Chinensis Seed Oil ( olej jojoba ).

Rozświetlacze: Mica ( pigmenty ), CI 77891 ( Titanium Dioxide ), Ricinus Communis Seed Oil ( olej rycynowy ), Squalane ( emolient ), Silica ( krzemionak ), CI 77491 ( Iron Oxide ), Glycerin ( gliceryna ), Aqua ( woda ), Sodium Anisate ( konserwant ), Parfum ( substancje zapachowe ), Oryza Sativa Powder ( puder ryżowy ), Sodium Levulinate ( konserwant ).


Konturowanie twarzy...

Bronzery mam w dwóch wersjach kolorystycznych, ale zdecydowanie częściej sięgam po ten ciemniejszy, lepiej mi się nim posługuje i ładniej wygląda na twarzy. Tu niestety pigmentacja może być problemem, bo niedoświadczona osoba łatwo może narobić sobie plam. Na szczęście ja pigmentację akurat chwalę, bo wystarczy delikatnie "pomiziać" pędzlem puder i już można go nakładać na twarz. Taka pigmentacja sprawia również, że puder jest wydajniejszy. 

Mica ( pigmenty ), Zea Mays Starch ( skrobia kukurydziana ), Squalane ( emolient ), Zinc Stearate ( emulgator ), Silica ( krzemionka ), Tocopherol ( witamina E ), Glyceryl Caprylate ( emolient ), Parfum ( substancje zapachowe ), Oryza Sativa Powder ( puder ryżowy ), Butyrospermum Parkii Butter ( masło shea ), Prunus Armeniaca Kernel Oil ( olej z pestek moreli ), Persea Gratissima Oil ( olej z awokado ), Pongamia Glabra Seed Oil ( olej karanja ), Może zawierać ( +/-): CI 77891 ( Titanium Dioxide ), CI 77491 ( Iron Oxide ), CI 77492 ( Iron Oxides ), CI 77499 ( Iron Oxide ).

Piękne swatche, ta pigmentacja zachwyca.. 


Od góry są bronzery 01 i 04, kredka do brwi 28. Później widzimy podkład w pudrze ( PP ) kolor 02, podkład ( P ) w kolorze 02 oraz krem BB również w kolorze 02 i jak widać ich kolory delikatnie się różnią. Później widać cienie  pod oczy w kolorze 01 ( mała gwiazda ) i 16 a pod nimi większe, błyszczące gwiazdy to rozświetlacze w kolorze 01 i 03. Znajdziemy też dwie piękne szminki w kredce w odcieniach 21 i 24. 


You May Also Like

0 komentarze