Rossmann 2+2, czyli co do twarzy z dobrym składem?
Jak wiecie staram się zawsze coś podpowiedzieć, ale weźcie pod uwagę, że moje analizy nie są skierowane ku stu procentowej naturze. Moje analizy wybierają te lepsze składowo, bezpieczniejsze aczkolwiek niekoniecznie w stu procentach naturalne, więc na stronach dot. kosmetyków naturalnych niektóre z nich mogą być odradzane. Ja mówię tak niektórym pegom, bo wiem, że nie są takie straszne. Mówię tak chelatorowi EDTA, bo w takich ilościach w jakich spotykamy go w kosmetykach jest naprawdę potrzebny i bardzo go lubię. Ja patrzę na to jak ilość danej substancji w kosmetyku na nas wpływa a nie jak mogłoby wpływać wypicie całej szklanki takiego składnika a często właśnie na tym opierają się badania na temat szkodliwości danych składników. Zbyt duże, jednorazowe dawki są szkodliwe, tak samo jak z lekami. Umiar to słowo klucz! Dziś polecenia trochę w innej formie, ale myślę, że tak będzie dużo wygodniej aczkolwiek czekam na wasze opinie.
Taka ciekawostka.. Zauważcie, że większość kosmetyków z dobrym składem to te tańsze a te droższe to zazwyczaj nic ciekawego. Cena nie zawsze ma znaczenie!
Bielenda..
Bielenda ma trochę ciekawych kosmetyków w tym całą serię Botanic Spa ( składy cuda, można brać w ciemno! ), którą możecie brać w ciemno. Rzucam Wam link do moich analiz kosmetyków z Bielendy z tych popularniejszych serii. Można zwrócić uwagę też na ten płyn micelarny, ekspresowy korektor zmarszczek czy serum z kwasem glikolowym i wit. C. Jest też seria medica - krem redukujący zaczerwienienia, serum do cery mieszanej i tłustej, krem do cery mieszanej i tłustej ( czepiłabym się ceteareth ), serum na naczynka, emulsja micelarna. No i oczywiście moje ukochane mezo serum w stężeniu 10% i 15%.
Marka własna Rossmanna - Isana.
Isana, czyli stare Rival de Loop to taniutkie kosmetyki, które polubiłam ja i wiele innych osób. Składy nie idealne, ale bardzo dobre, szczególnie za tak małe pieniądze. Oczywiście nie wszystkie mają dobry skład, opisałam to wszystko w poście, tam znajdziecie te, które polecam. Możecie kupić od nich ( opakowania mogą się różnić, patrzcie po składzie ) tonik, płyn micelarny, płyn micelarny z imbirem, kapsułki ( tylko fioletowe są ok! ), krem pod oczy, żel pod oczy, żel-krem, żel do mycia twarzy ( na stronie jest błędny skład, nie ma już tego brzydkiego konserwantu ), żel nawilżający. koncentrat w ampułkach, ampułki nawilżające i koncentrat Q10. Jest też nowa Isana Clean+Clear i z tej serii warto zerknąć na peeling, Jest też Isana Zell Intense gdzie znajdziemy krem pod oczy, krem na dzień i krem na noc. Jest też seria Ultra Protect krem pod oczy, krem na dzień i krem na noc. Spotkamy także kosmetyki Isana Young o której również pisałam i robiłam im analizę. Ich korektory podchodzą pod pielęgnację twarzy, więc również mogą być na promocji. Isana Men też może poszczycić się kosmetykami z dobrym składem, szczególnie seria Q10 a mianowicie krem pod oczy, żel-peeling do mycia twarzy, krem do twarzy. Znajdziemy też krem nawilżający. Wszystkie maseczki saszetkowe z Rival de Loop a teraz nazywają się Isaną są godne poznania. Bardzo fajna jest też maska w płacie od Isany oraz maseczka na usta.
Marka własna Rossmanna - Alterra.
Kosmetyki Alterry można brać w ciemno aczkolwiek nie każdy lubi alkohol, poczytajcie o nim w moim poście. Z Alterry aktualnie można dostać niewiele a dokładniej tonik z lotosem, krem do twarzy z lotosem, płyn micelarny, peeling, mleczko do demakijażu ( wiem, że pisze płyn, ale to mleczko ), olejek do twarzy.
Typowo naturalne - Natura Siberica i beOrganic.
Z męskich jest też Natura Siberica a dokładniej scrub do twarzy i żel do mycia twarzy, krem tonizujący, krem przeciwzmarszczkowy i krem pod oczy. Kosmetyki beOrganic dostaniemy tylko stacjonarnie, możecie o nich poczytać w moim poście - bardzo je lubię.
Co jeszcze?
Venus Nature też ma krem do twarzy o całkiem zacnym składzie oraz płyn micelarny.Od Tołpy dostaniemy chusteczki do złuszczania twarzy, nocny bloker sebum, czarna maska i peeling enzymatyczny. O dziwo i Soraya ma całkiem spoko płyny micelarne ( ten i ten ). Mixa ma całkiem fajne mleczka do demakijażu pro tolerance, skóra wrażliwa ( mogłoby nie być Ceteareth ), przeciw przesuszaniu i krem do twarzy ( ma jeden silikon, więc tylko do cery suchej na dzień i dobrze zmywany wieczorem ) a L'oreal olejek do twarzy. Garnier może pochwalić się mleczkami i kremami z serii Botanicals, niestety, ale żele mają zbyt silne detergenty a toniki są na alkoholu ( chociaż czasem można by ich użyć w gorsze dni ). Natomiast AA ma dla nas serum z witaminą C. Od Mincera można by kupić serum z witaminą C i mikrodermabrazję.
Dermaglin ma maseczkę kambryjską, regeneracyjną oraz do cery trądzikowej. Lirene ma fajne maski algowe a mianowicie rozświetlającą, z olejem rozmarynowym, nawilżającą i rewitalizującą.
Kilka nowych rzeczy, które udało mi się wygrzebać..
Dermaglin ma maseczkę kambryjską, regeneracyjną oraz do cery trądzikowej. Lirene ma fajne maski algowe a mianowicie rozświetlającą, z olejem rozmarynowym, nawilżającą i rewitalizującą.
0 komentarze