Sukin Oil Balancing oraz płyn micelarny, czy było warto?
Moje kosmetyki znajdowały się w zestawie prezentowym z Naturepolis, który kosztuje 129,90 zł. Pojedynczo kosmetyki kupimy za 54,99 zł, czyli trochę więcej niż w zestawie. Kosmetyki kosztują całkiem sporo, ale mają pojemność 125 ml, czyli dużo jak na krem, normalnie jak na żel do twarzy i średnio jak na tonik. Dziwne pojemności, bo kremu i żelu do mycia twarzy jest bardzo dużo ( takie kosmetyki są wydajne ) i będzie na dłużej niż tonik. Trochę to słabe, bo lepiej używać wszystkiego razem. PAO wszystkich kosmetyków to 6 miesięcy, ale w przypadku 125 ml kremu 6 miesięcy to może być zbyt krótki czas. Znowu będę narzekać na opakowania kosmetyków naturalnych, bo mamy tu plastik numer 1, czyli nie wykorzystamy ich ponownie a szkoda, bo mają naprawdę fajny design i sprawdziły by się jako opakowania podróżne. Bardzo nie podoba mi się ich zapach cytrusowo-ziemisty, kojarzy mi się z taką brudną cytryną.
W tych kosmetykach znajdziemy Ceteareth-20, czyli jeden z PEG-ów oraz PEG-150 Pentaerythrityl Tetrastearate, które są emulgatorami z tego co mi wiadomo. Wiele zwolenników "wszystkie pegi to zło wcielone" będzie unikać tego typu kosmetyków. Ja na szczęście nie każdy PEG uważam za zło i wiem, że zanieczyszczenia tych składników są znikome. Naprawdę więcej zanieczyszczeń mamy w codziennym życiu, więc takie unikanie tego składnika przez setne procenta zanieczyszczeń jest lekko szalone moim zdaniem. Wolałabym aby ich nie było, wolę wybierać kosmetyki bez nich, ale czasem przymykam na nie oko.
Matująco-normalizujący krem do twarzy
Krem w teorii jest przeznaczony do skóry tłustej, mieszanej i trądzikowej, ale po składzie możemy wywnioskować, że nie każdemu się sprawdzi, bo ma dużo składników potencjalnie komedogennych m.in. alkohole tłuszczowe, olej kokosowy, masło shea czy masło kakaowe. Mamy też tu wiele ciekawych ekstraktów roślinnych za co ogromny plus. Szkoda, że nie ma tu węgla, jest jedynie w żelu do mycia twarzy i tym się zawiodłam. Podoba mi się również zawartość pudru ryżowego, który ma matować naszą skórę. Moja skóra bardzo się polubiła z tym kremem, bo świetnie działa a dodatkowo jest niesamowicie lekki i szybko się wchłania. Skóra po nałożeniu tego kremu naprawdę się nie błyszczy a ma jedynie zdrowy blask. Świetna sprawa jeśli ktoś lubi chodzić bez makijażu, ale nie lubi się błyszczeć. Krem świetnie nawilża, łagodzi podrażnienia i wspomaga gojenie niedoskonałości. Spodziewałam się, że może być dobry i nie zawiodłam się.
Skład: Water ( woda ), Aloe Barbadensis Leaf Juice ( sok z aloesu ), Sesamum Indicum Seed Oil ( olej sezamowy ), Cetearyl Alcohol ( emolient ), Glycerin ( gliceryna ), Cetyl Alcohol ( emolient ), Ceteareth-20 ( peg, emulgator ), Oryza Sativa Powder ( puder ryżowy ), Cydonia Oblonga Leaf Extract ( ekstrakt z pigwy ), Cocos Nucifera Fruit Extract ( ekstrakt z kokosa ), Moringa Oleifera Leaf Extract ( ekstrakt moringa ), Aspalathus Linearis Leaf Extract ( ekstrakt z rooibos), Chamomilla Recutita Flower Extract ( ekstrakt z rumianku ), Epilobium Angustifolium Extract ( ekstrakt z wierzbówki ), Vaccinium Myrtillus Fruit Extract ( ekstrakt z borówki ), Cucumis Sativus Fruit Extract ( ekstrakt z ogórka ), Punica Granatum Fruit Extract ( ekstrakt z granatu ), Theobroma Cacao Seed Butter ( masło kakaowe ), Butyrospermum Parkii ( masło shea ), Cocos Nucifera Oil ( olej kokosowy ), Coco-Caprylate ( emolient ), Tocopherol ( witamina E ), Citrus Nobilis Peel Oil ( olejek eteryczny z klementynki ), Lavandula Angustifolia Oil ( olejek eteryczny z lawendy ), Citrus Aurantifolia Oil ( olejek eteryczny z limetki ), Citrus Aurantium Amara ( olejek eteryczny z neroli ) Leaf/Twig Oil ( olejek eteryczny z petitgrain), Backhousia Citriodora Leaf Oil ( olejek eteryczny z mirtu ), Citric Acid, Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol ( konserwanty ), Limonene*, Linalool* ( składniki olejków eterycznych ).
Oczyszczający żel do mycia twarzy
Żel oparty jest na łagodnych środkach myjących a to bardzo ważne, szczególnie przy cerze z tendencją do niedoskonałości. Nadmiernie oczyszczana skóra będzie się po pewnym czasie coraz bardziej przetłuszczać, więc robimy sobie jeszcze większy problem. Łagodne detergenty często z czasem ograniczają wydzielanie sebum. W tym kosmetyku znajdziemy również węgiel aktywny i to całkiem wysoko w składzie co jest dla mnie ogromnym plusem. Żel ma gęstą konsystencję co bardzo mi się podoba, bo łatwiej się nim obsługiwać i dzięki temu jest bardziej wydajny. O żelu nie mogę powiedzieć więcej niż to, że dobrze myje i domywa resztki makijażu z twarzy.
Skład: Water ( woda ), Aloe Barbadensis Leaf Juice ( sok z aloesu ), Cocamidopropyl Betaine, Decyl Glucoside ( łagodne środki myjące ), PEG-150 Pentaerythrityl Tetrastearate ( emulgator ), Glycerin ( gliceryna ), Charcoal Powder ( węgiel ), Chamomilla Recutita Flower Extract ( ekstrakt z rumianku ), Aspalathus Linearis Leaf Extract ( ekstrakt z rooibos), Epilobium Angustifolium Extract ( ekstrakt z wierzbówki ), Vaccinium Myrtillus Fruit Extract ( ekstrakt z borówki ), Punica Granatum Fruit Extract ( ekstrakt z granatu ), Cucumis Sativus Fruit Extract ( ekstrakt z ogórka ), Cocos Nucifera Fruit Extract ( ekstrakt z kokosa ), Moringa Oleifera Leaf Extract ( ekstrakt z moringa ), Citrus Nobilis Peel Oil ( olejek eteryczny z klementynki ), Lavandula Angustifolia Oil ( olejek eteryczny z lawendy ), Citrus Aurantifolia Oil ( olejek eteryczny z limetki ), Citrus Aurantium Amara ( olejek eteryczny z neroli ) Leaf/Twig Oil ( olejek eteryczny z petitgrain), Backhousia Citriodora Leaf Oil ( olejek eteryczny z mirtu ), Citric Acid, Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol ( konserwanty ), Limonene*, Linalool* ( składniki olejków eterycznych ).
Ściągający tonik do twarzy
Tonik jako jedyny ma skład do którego się nie przyczepię, bo jest naprawdę bardzo sympatyczny. Ma wiele ciekawych ekstraktów i świetnie wzmacnia działanie żelu oraz kremu. Tonik jest niezbędny po żelu do mycia twarzy, bo przywraca odpowiednie pH skóry.
Skład: Water ( woda ), Glycerin ( gliceryna ), Aloe Barbadensis Leaf Juice ( sok z aloesu ), Cocos Nucifera Fruit Extract ( ekstrakt z kokosa ),Cucumis Sativus Fruit Extract ( ekstrakt z ogórka ), Cydonia Oblonga Leaf Extract ( ekstrakt z pigwy ), Camellia Sinensis Leaf Extract ( ekstrakt z białej herbaty ), Aspalathus Linearis Leaf Extract ( ekstrakt z rooibos), Chamomilla Recutita Flower Extract ( ekstrakt z rumianku ), Epilobium Angustifolium Extract ( ekstrakt z wierzbówki ), Punica Granatum Fruit Extract ( ekstrakt z granatu ), Vaccinium Myrtillus Fruit Extract ( ekstrakt z borówki ), Caprylyl/Capryl Glucoside, Sodium Cocoyl Glutamate, Polyglyceryl-5 Oleate ( środki myjące ), Glyceryl Caprylate ( emulgator ), Citrus Nobilis Peel Oil ( olejek eteryczny z klementynki ), Lavandula Angustifolia Oil ( olejek eteryczny z lawendy ), Backhousia Citriodora Leaf Oil ( olejek eteryczny z mirtu ), Citrus Aurantifolia Oil ( olejek eteryczny z limetki ), Citrus Aurantium Amara ( olejek eteryczny z neroli ) Leaf/Twig Oil ( olejek eteryczny z petitgrain), Citric Acid, Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol ( konserwanty ), Limonene*, Linalool* ( składniki olejków eterycznych ).
Płyn micelarny
Płyn micelarny kosztuje 43,99 zł za 250 ml, czyli naprawdę dużo moim zdaniem a składu nie ma na tyle "woow" aby do niego wrócić aczkolwiek to ciekawa odmiana. Ciekawie pachnie, bo lekko waniliowo ( a raczej wanilinowo czyt. sztuczny aromat ). Jest to naprawdę łagodny płyn micelarny, więc raczej do zmywania makijażu naturalnego. Makijaż drogeryjny może się nie domyć tym płynem micelarnym, lepiej sięgnąć po coś tłustszego co usunie cały makijaż a tym płynem ewentualnie przemyć twarz na końcu. Ja używam go do zmywania naturalnych kremów BB oraz podkładu minerlanego i jestem bardzo zadowolona.
Skład: Water ( woda ), Aloe Barbadensis Leaf Juice ( sok z aloesu ), Glycerin ( gliceryna ), Decyl Glucoside ( łagodna substancja myjąca ), Lecithin ( emulgator ), Cucumis Sativus Fruit Extract ( ekstrakt z ogórka ), Chamomilla Recutita Flower Extract ( ekstrakt z rumianku ), Vanillin ( substancja zapachowa ), Alcohol Denat., Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol ( konserwanty ).
0 komentarze