Maseczka czy pasta myjąca? Dwa w jednym!
Uwielbiam kosmetyki proste, z dobrym składem a co najważniejsze, które działają cuda i to jest moje najnowsze odkrycie. Może być maseczką, którą nakładamy i za jakiś czas zmywamy a może być też naszą pastą do mycia twarzy po demakijażu. Połączenie OCM i mycia glinką z dodatkową nutą nawilżenia, ciekawe prawda? Naprawdę warto spróbować, ja się zachwycam!
Jak to robię?
Nasypuję ok 2/3 słoiczka białej glinki a później dodaję do niej humektanty i emolienty, ale to już naprawdę na oko. Najlepszą konsystencją jest konsystencja budyniu. Humektanty to składniki nawilżające, wiążące wodę w skórze a emolienty to składniki, które zapobiegają utracie wody ze skóry. Oleje są najlepszymi emolientami, bo dodatkowo mają cały wachlarz właściwości niektóre są np. antybakteryjne a inne mają silne właściwości antyoksydacyjne. Dodatkowo wybieramy ulubione olejki eteryczne a także składniki aktywne.
Którą glinkę wybrać?
Glinki delikatnie oczyszczają, ale nie pozbawiają skóry bariery ochronnej. Cudownie zwężają pory, dodają cerze blasku i świeżości. Glinki to źródło ogromnej ilości składników odżywczych np. krzem, żelazo, magnez, sód, potas, wapń.
Glinka biała - To jedna z delikatniejszych glinek, szczególnie polecana jest do cery wrażliwej, suchej, naczyniowej.
Glinka różowa - To połączenie glinki białej i czerwonej w odpowiednich ilościach. Polecana do cery wrażliwej, naczyniowej, ze skłonnością do alergii i podrażnień. Zawartość glinki czerwonej sprawia, że glinka różowa świetnie łagodzi trądzik różowaty, zapobiega pękaniu naczynek krwionośnych., więc będzie świetną opcją dla wszystkich walczących z "pajączkami". Dzięki połączeniu z glinką białą jest jednak łagodniejsza niż glinka czerwona solo.
Glinka czerwona - Polecana jest do cery tłustej, mieszanej czy też naczyniowej. Systematyczne używanie takiej glinki może spowodować obkurczenie i uszczelnienie naczynek krwionośnych.
Glinka zielona - Ta glinka ma najsilniejsze działanie ze wszystkich, polecana jest do cery mieszanej, tłustej, trądzikowej i z wypryskami. Wykazuje działanie oczyszczające, ściągające, antybakteryjne, ujędrniające, a nawet poprawiające krążenie.
Glinka żółta - To glinka przeznaczona do cery mieszanej, normalnej i dojrzałej. Świetnie sprawdza się również przy cerze tłustej ze względu na właściwości regulujące i delikatnie oczyszczające a dodatkowo matuje skórę. Ma również działanie przeciwzapalne. Ta glinka wyróżnia się większą niż inne glinki zawartością żelaza
Jakie humektanty wybieram?
Najczęściej mieszanka kwasu hialuronowego i aloesu, ale spokojnie może być sam aloes czy kwas hialuronowy. Uważam jednak, że duet sprawdza się najlepiej. Kwas hialuronowy jest bezpieczniejszy, bo nie jest tak uczulający jak aloes. Jeśli jednak używacie z powodzeniem żelu aloesowego to jest on świetnym wyborem. Humektantem jest również m.in. gliceryna. Jeśli macie jakieś sera na bazie humektantów, które średnio Wam pasują to śmiało dolewajcie je do tego kosmetyku.
Wybierz oleje pod swój typ cery..
Ja wybrałam to co miałam pod ręką np. macerat z arniki, olej arganowy, jojoba i rycynowy. Do cery z niedoskonałościami ciekawą opcją może być m.in. olej tamanu ( pachnie rosołem ), olej konopny czy olej neem. Oleje rycynowy i jojoba są najbardziej zbliżone do naszego sebum, ale rycynowego dodajemy tylko troszkę jako dodatek. Dla osób chcących lekko przeciwzmarszczkowego działania świetny będzie olej z dzikiej róży, ale ten olej również delikatnie zwęża pory.
Dodaj ulubiony zapach..
Ja zazwyczaj wybieram olejek eteryczny z lawendy, bo moja skóra uwielbia jego działanie. Ten olejek ma działanie antybakteryjne, przeciwgrzybicze oraz działa lekko przeciwbólowo a to świetnie się sprawdza gdy jakiś gość z twarzy próbuję się wydostać i to miejsce pobolewa. Świetny, świeży zapach zapewni nam eukaliptus a dodatkowo cudownie zadziała na nasz nosek. Cudowny jest olejek z róży damasceńskiej w oleju jojoba, ale niestety droższy. Ma piękny, świeży i różany zapach. Polecany jest do cery wrażliwej, delikatnej i naczyniowej. Używa się go często do inhalacji. Wybór olejków eterycznych jest ogromny, warto szukać swojego zapachu.
Czy można ją wzbogacić?
Możecie dodać do niej naprawdę wiele i spersonalizować ją. Dla cery z niedoskonałościami dobrą opcją będzie odrobinka węgla aktywnego. Osoby z cerą wrażliwą, chcące łagodnego działania mogą sięgnąć po łagodzący wyciąg z rumianku tzw. Bisabolol. Można też dobrać różne ekstrakty roślinne np. ekstrakt z jabłka czy zielonej herbaty. Można przerobić ją na peeling dodając np. korund czy zmielone pestki owoców. Wiem, że może moja wersja nie wygląda idealnie, ale nie chciałam emulgatora, bo zagracałby przestrzeń, ale możecie zrobić to z emulgatorem aby uzyskać jednolitą masę.
0 komentarze