Płyn kosztuje zazwyczaj od 11 do 15 złotych za 200 ml, ale można go kupić jeszcze korzystniej w zestawach świątecznych.

Oczyszczająco-łagodzący płyn micelarny dokładnie pozwala usunąć nawet wodoodporny makijaż twarzy i oczu. Składniki nawilżające i łagodzące zapobiegają wysuszeniu i koją podrażnioną skórę. Olejek eteryczny z lawendy, symbol Prowansji, znany jest ze swoich relaksujących właściwości. Po zastosowaniu skóra pozostaje czysta, świeża i dobrze nawilżona.

Co ma robić mój płyn micelarny ? Zmywać makijaż ( mam głównie naturalne kosmetyki a zmyć je to nie jest wielki wyczyn, więc przy drogeryjnych kosmetykach może mieć słabsze działanie ), odświeżać w ciągu dnia i pięknie pachnieć. Nie lubię płacić dużo za takie kosmetyki, bo szybko mi schodzą. Zdecydowanie lepiej kupić droższe serum czy krem a oszczędzić na płynach micelarnych. Ten płyn sprawdza się u mnie rewelacyjnie, chociaż nie przebija słynnego płynu Lipowego od Sylveco. No, ale ile można używać tego samego płynu ? Ten jest świetnym zamiennikiem o lepszym zapachu. Taka buteleczka u mnie starczyłaby na miesiąc codziennego używania, może trochę mniej. Teraz płyn micelarny mam zazwyczaj około 2 miesięcy, ale bardzo mało się maluje. Używam go jednak do przemywania twarzy w ciągu dnia. Ogromny plus również za cenę i dostępność, można je kupić praktycznie wszędzie. Opakowanie ? Butelka standardowo PET co mnie niezwykle drażni w kosmetykach naturalnych.