Zabraniam kopiowania zdjęć i treści bez mojej zgody . Obsługiwane przez usługę Blogger.

Ekocuda - podsumowanie.

by - 05:38:00


Ekocuda znam od dwana, byłam na każdej warszawskiej edycji, ale tym razem zostałam pokonana i musiałam zostać w domu  chorym dzieckiem, obserwowałam natomiast wydarzenie na instagramie i było świetnie! Miałam listę zakupów na to wydarzenie i mimo wszystko ją zrealizowałam - online. Możecie obejrzeć film z targów nagrany przez Tvekologia. Bardzo żałuję, że mnie nie było, to rewelacyjne wydarzenie aczkolwiek wymaga od nas cierpliwości, bo jest tam bardzo dużo ludzi i czasem ciężko dotrzeć do jakiejś marki a tym bardziej spokojnie porozmawiać i coś sobie dobrać.  Stoisk było aż.. 174!  Tyle marek w jednym miejscu to naprawdę rzadość, kolejnych nie ominę! Warto zwracać uwagę też na ceny, czasem online można dostać coś taniej nawet płacąc za wysyłkę.




Co udało mi się zdobyć? 

Republika Mydła - hydrolat z rokitnika i grapefruita a także krem sunny touch. Hydrolaty lecą do zapasów, ale krem pachnie cudownie,  dla mnie to guma balonowa! Ma tłustą konsystencje, więc napewno nie u każdego się sprawdzi.


Mydłostacja - maseczka owocowe podróże i słodkie pożegnanie,  kolejny hydrolat malinowy a także serum. Maseczka czekoladowo-miętowa jest rewelacyjna! 


Phenome - peeling enzymatyczny. Chodziłam za nim od bardzo dawna, więc cieszę się, że w końcu mam go w swoich łapkach. 
Dostałam też zestaw kosmetyków od Mokosh - krem malina ( miałam miniaturkę, jest boski! ), krem pod oczy oraz olejek arganowy. 


You May Also Like

0 komentarze