Zabraniam kopiowania zdjęć i treści bez mojej zgody . Obsługiwane przez usługę Blogger.

Botanicum - olej z czarnuszki na porost i masło z marchwii na koloryt..

by - 10:58:00


Dziś chciałabym Wam przedstawić dwa kosmetyki a raczej półprodukty, bo bardzo łatwo coś z nich zrobić. Ja akurat mam je z marki Botanicum którą spotkacie np. na Bioecolife. Podoba mi się, że kolejna marka przykłada wagę do opakowań i dostaniemy je w szklanych opakowaniach, bo później wykorzystuje je ponownie przy robieniu swoich kosmetyków. 


Olej z czarnuszki..

Oleju z czarnuszki używam głównie jako wcierki do włosów na noc, bo ten olej pobudza cebulki włosów a dodatkowo ma działanie przeciwgrzybicze i wspomaga w walce z łupieżem. Byłam trochę sceptycznie nastawiona do oleju jako wcierki, ale muszę powiedzieć, że pozytywnie się zaskoczyłam. Ten olej naprawdę wzmocnił cebulki włosów i przyśpieszył porost moich włosów. Bardziej wzmacnia cebulki jednak, więc o jakimś czasie dołączyłam do tego olejku wcierkę z Vianka i ten duet to mistrzostwo. Cebulki są wzmocnione i porost włosów w trybie turbo. 

Na ciało jest świetny jeśli ktoś ma problemy z rogowaceniem mieszkowym, po goleniu czy przy łuszczycy. Sprawdzi się w tych chorobach skóry gdzie potrzebujemy działania przeciwzapalnego, łagodzącego czy przeciwgrzybiczego. Używałam go też w ten sposób mimo, że mam już swój ulubiony balsam do ciała i naprawdę fajnie sobie radzi z łagodzeniem zaczerwienień i zmian na mojej skórze. Owszem nie równa się z działaniem Piroktonu Olaminy ( składnik przeciwzapalny, przeciwłupieżowy ), ale niewiele mu brakuje.

Jeśli chodzi o ten olej do twarzy to jest głównie polecany dla osób z trądzikiem, stanami zapalnymi i innymi tego typu problemami. Ma również działanie antyoksydacyjnie, więc chroni przed wolnymi rodnikami. W ten sposób nie próbowałam go używać, bo nie mam takiej potrzeby, więc ciężko mi powiedzieć czy na pewno będzie wspomagał walkę z trądzikiem. Jedno wiem jednak na pewno, że oleje nakładamy na coś nawilżającego, na humektanty. Oleje nakładane na suchą skórę mogą przynieść więcej szkód niż pożytku.



Masło shea z ekstraktem z marchwii..

Masło marchewkowe jest idealne na lato, bo jest silnie odżywcze a dodatkowo ekstrakt z marchwii delikatnie poprawia koloryt skóry. Skład masła to masło shea i ekstrakt z marchwii, więc naprawdę bardzo prosty skład. Ekstrakt z marchwii ma działanie antyoksydacyjne, jest bogate w wit. A a dodatkowo przyśpiesza gojenie drobnych uszkodzeń skóry. Sam czysty olej z marchwii jest bardzo mocno barwiący, więc bardzo istotna jest jego niewielka ilość w takim balsamie aby ładnie wyrównał koloryt, ale nie narobił nam plam. Używam samoopalacza, więc takie masło jest świetne, bo między użyciami samoopalacza podtrzymuje ten efekt lekko opalonej skóry. Można je zmodyfikować na peeling rozpuszczając w kąpieli wodnej i dodając sól lub zrobić z niego lżejszy balsam dodając hydrolat i emulgator. Mi akurat ta tłustość bardzo odpowiada, więc stosuję w nie zmienionej formie. Może być używane do twarzy, owszem, ale masło shea jest potencjalnie mocno komedogenne, więc warto mieć to na uwadze. Przez jego tłustość nie nadaje się również na dzień, bardziej preferowałabym je na noc.  

You May Also Like

0 komentarze